wracam..kontuzja wyleczona..dieta jako tako..ćwiczenia na sto procent..udało mi się zrzucić 3 kg..i dalej..do moich imienin czyli 26 lipca chcę zrzucić jeszcze tę piątkę a potem dalej ale najpierw te pięć..mam na to 7 tygodni,chyba realne..okaże się ale zrobię dużo aby to osiągnąć..dość tego..oszukuję się i okłamuję..dość na prawdę dość..nie pisałam,bo miałam poważną awarię komputera i prawie dwa miesiące był w naprawie..dziękuję za komentarze..karuzela dalej się kręci ale teraz z tendencja spadkową..do dzieła..buziaki..
MonikaGien
22 czerwca 2014, 13:04Hej, pozdrawiam :-)
Bedol
15 czerwca 2014, 21:44No to kręć Aniołeczku tą karuzelą!!! I zbijaj tłuszczyk, I precz z nim! Do dzieła!
therock
13 czerwca 2014, 02:04dobrze, że jesteś:)))