... dzisiejsza waga to 63,1kg... spadek mnie cieszy, ale podejrzewam, że kiedy przyjdzie dzień oficjalnego ważenia, okaże się, że jest tyle samo, co poprzednio, albo jest minimalny spadek...
... przemyślałam sprawę ćwiczeń i doszłam do wniosku, że zapiszę się na ćwiczenia do klubu fitness... tylko że już po zakończeniu roku szkolnego, bo teraz nie mam po prostu czasu na takie sprawy... a do tej chwili nadal będę stosować dietkę vitalii :)
... zaraz jedziemy z Mężem na rynek, zakupić troszkę ciuszków :) bo spodnie lecą ze mnie... te kupione w czasach, gdy już byłam okrąglutka... a te stare... sprzed dwóch lat jeszcze się nie zapinają (brakuje jakichś 4 cm...)
... pozdrowionka :)
monpau
16 kwietnia 2007, 06:10Bardzo Ci dziękuje za przemiłe słowa. Gratuluje i Tobie spadku wagi , na pewno w dniu wazenia bedzie nizsza czego Ci zycze. A jak zakupy udały sie? No i zycze zebyś weszła w spodnie sprzed dwóch lat. Pozdrawiam i zycze udanego oczatku tygodnia.
terkaJ54
15 kwietnia 2007, 23:13chodzę na ćwiczenia w grupie. To działa. Sama bym nie ćwiczyła godziny. Polecam ! Naprawdę mam wrazenie że moje ciało jest bardziej..."zbite" jak regularnie ćwiczę. Pozdrawiam serdecznie
jagusia1979
15 kwietnia 2007, 22:52i jak zakupy??? mam nadzieję że się udały Pozdrawiam
alam
15 kwietnia 2007, 22:15A ja uczę matmy, tez w podstawówce. Niezłe sobie przedmioty wybrałyśmy, nie? Kiedys uczyłam niemieckiego i teraz żałuję, bo trzeba było przy tym pozostać, ale nie chciałam zmarnowac studiów matematycznych. Teraz językowcy mają "kaweczkę ze smietanką" a my pełną odpowiedzialność za sprawdzian, prawda? :) Dobrze, że przynajmniej lubię tę robotę :)
envi
15 kwietnia 2007, 20:52Anetko za nazwę kremu, ja przetestowałam już różne ale tego nie znam. Miłego wieczoru :)))
redmonster
15 kwietnia 2007, 20:09Gratuluję Twoich odchudzających osiągnięć! Pozdrawiam ciepło!
katarzynka100
15 kwietnia 2007, 19:36Dzięki Słoneczko:))) Może i zestawienie faktycznie niefortunne, ale prawda jest taka, że biodra i uda mam na prawde szerokie. Trochę to wina mojej budowy, ale swoje sadełko też tam mam i koniecznie musze je zrzucic!!!!! A kobiece dni właśnie mi się skończyły, ale to może być tesknota. Mojego Przemusia nie widziałam już prawie 3 tygodnie, a on przyjezdza jutro i chciałabym wygladac olśniewająco, a wiem, że tak nie jest-i chyba w tym jest podłoże tego doła......
katarzynka100
15 kwietnia 2007, 19:21Dziękuję za miłe słówka... Z jednej strony ich potrzebuję, ale z drugiem wiem swoje. Poniżej masz link do zdjęcia - sama oceń. Poza tym cholernie drażni mnie to we mnie, że 3 tygodnie świetnie się trzymałam i stosowałam dietę, czego były efekty, a teraz co chwila coś podjadam i głodna jestem - nie wiem co mi, ale chyba chęci mi do diety odchodzą, choć schudnąć chcę jak mało czego w tej chwili... Ach... nie ma co się użalać - to nic nie zmieni:(((( http://img264.imageshack.us/my.php?image=dsc00055es6.jpg
moniaf15
15 kwietnia 2007, 19:20a ja postanowilam cie dogonic gdzies tak do slubu ;O) nie wiem czy mi sie uda, ale zaczelam od roleczek ;O) juz drugi dzien jezdze ;O) zaraz spacerek nad morzem ;O) no i staram sie z dietka choc idzie mi srednio ;O) caluje mocnooooo i tak cie dogonie ;O))))))
neverstop
15 kwietnia 2007, 19:05dziekuje za wsparcie,potrzebuje go teraz podwojnie co najmniej...po prostu czuje sie rozczarowana i przytlacza mnie mysl ze innym idzie to szybciej i sprawniej..no ale coz...jakos to bedzie:)pozdrawiam cieplo:)ps:ladnie ci w tej nowej fryzurce!
kilarka2
15 kwietnia 2007, 18:24mam nadzieję, że zapomnę. Nie mam jakiś obrażeń psychicznych, ale te dolegliwości fizyczne mnie czasem dobijają całkiem. No ale... przecież silne jesteśmy... juz nawet nasz zawód świadczy o tym, prawda?;) buźka
joasia33
15 kwietnia 2007, 18:06było zamknięte , ale spacerek po plaży był super choć było troszke wietrznie....pozdrawiam serdecznie i udanego wieczorku życzę.....
czikita33
15 kwietnia 2007, 17:41ty masz 176 a wiec super wage masz. pozdrawiam
justa31
15 kwietnia 2007, 16:45Powodzenia na zakupach. Ja juz cztery pary spodni oddalam szwagierce. Ciesze sie z tego bardzo, ale troszke malo tych ciuchow sie robi:) Pozdrawiam
gosia2007
15 kwietnia 2007, 15:45a ja najchetniej z taba bym sie wybrala do tego klubu powodzenia dalej zycze i milego dnia
alam
15 kwietnia 2007, 14:35...też tęsknym oczkiem patrzyłam na spodenki, ale optymistycznie zrezygnowałam z zakupu, bo na razie chudnę więc może później kupię mniejsze, a te obecne jeszcze na paseczku wprawdzie ale się trzymają. Powodzenia w zakupach :) i nie tylko!
ELIZA33
15 kwietnia 2007, 09:54udanych zakupow i milej niedzieli