Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bez wagi można żyć ;)
24 października 2006
... już drugi dzień się nie ważyłam... żyję w nieświadomości, ale troszkę się boję, że jak we czwartek wejdę na wagę, znów okaże się, że jestem w punkcie wyjścia... apetyt nadal mam ogromny, jem nieregularnie... dziś były tylko 3 posiłki i dopiero będę jadła kolację... jednym słowem: porażka... :( trudno... mam nadzieję, że Wam idzie lepiej... pozdrawiam :)
pannamigootka
26 października 2006, 09:54mozliwe ze to przez to, że tak ladniusio sie na tym zdjatku usmiechnelas normalnie slodka 20stka =D
Antoya
25 października 2006, 23:17Hej, na pewno nie będzie źle :) A ja mam ważenie w piątek, ale na razie wiem, że nie będzie wesoło, bo mam "dzień kobiet" i do piątku na pewno jeszcze wszystko ze mnie nie "spłynie"... Trzymaj się, An...etko :) i uszka do góry!
gduska
25 października 2006, 22:46Myslalam, ze nie wiadomo jak dlugo sie nie wazylas a to dopiero 2 dni ;) Ja sie bede wazyc za jakies 2 tyg i nawet mnie nie ciagnie, wiec bierz przyklad ;)
miszutka
25 października 2006, 20:55Ja ważę się raz w tygodniu bo pewnie bym się załamała wcześniej Powodzonka
aino10
25 października 2006, 17:30nie przybedzie Ci 5 kg....tzymam kciuki zeby ubyło:)ehhehe
nenne29
25 października 2006, 16:08Z ta czestotliwoscia wazania, to kazdy musi wypraktykowac, jak dla niego jest najlepiej. Ja akurat nie zalamuje sie wahaniami wagi, i czeste wazenie, nawet co drugi dzien, nie wplywa ujemnie na moja psychike :) Za to w pewnym sensie pozwala mi sie lepiej zmobilizowac i lepiej pilnowac. Ale czasem po prostu nie chce mi sie wazyc czesciej, wtedy waze sie tylko raz w tygodniu i jest ok. Pozdrawiam :)
BeataJulia
25 października 2006, 15:11ja jak tylko zacznę sobie pozwalać to tak na wszelki wypadek przestaję wchodzić na wagę a to po to, żeby nie musieć na paseczki zmian robić ;-) Pozdrawiam serdecznie.
94martucha
25 października 2006, 13:23Ja też staram się nie ważyć, ale jakoś mi nie wychodzi... Chyba trzeba wagę z domu wyprowadzić... Pozdrówka
groosia
25 października 2006, 12:55dostałam duzo informacj na temat ważenia sie i najlepiej bedizej faktycznie jak ważeniebędize się odbywac tylko raz w tygodniu!!!pozdrawiam i bede śledizć dalej postępy
gaja21
25 października 2006, 12:46Ja waze sie raz w tygodniu, zawsze rano w sobote i powiem Ci szczerze, ze mi to wystarcza. Nie mam jakiejs szczegolnej opsesji na tym punkcie... Zycze powodzenia w diecie, pozdrawiam :))
kasia1970
25 października 2006, 12:22Myślę że niepowinnaś a nawet nie wolno Ci ważyć się codziennie , nie można stać się niewolnikiem wagi wystarczy raz w tygodniu . NIE ZALAMUJ SIE BĘDZIE DOBRZE !!
moniaf15
25 października 2006, 12:11widze ze waga znika z oczu i dyscyplina tez... niedobrze Anetko... dzis bedzie lepiej ;o) buziaczki
r3n4tk4
25 października 2006, 11:36Nie przejmuj się--jedz ile się da a będziesz się martwiła jak znowu kupisz wagę. He he:) Pozdrowionka
niunia007
25 października 2006, 10:58pewnie ze bez wagi mozna zyc!! i ci powiem ze nawet lepiej jest jak sie raz w tygodniu tylko staje a nie codziennie!! kochanie postaraj sie moze wybierac sobie jakos pory jedzenia by jednak miec w miare regularne spozycie posilkow, to wazne...choc sama wiem po sobie ze czasem ciezko wykonalne!!ale mych bedzie dobrze!!buziolkki!!papap
pannamigootka
25 października 2006, 09:58ja nie wazylam sie juz uhoho albo i jeszcze dłużej i szczerze...to wole tego nie robić...jak narazie te spodnie ze zdjęcia zlatują mi z tyłka=) a może sie rociagnely=/ hehe a i wiesz co w okularach wygladasz lepiej niż bez tak młodziej=D POZDRAWIAM
shizaxa
25 października 2006, 09:57najgorsze to te nieregularne posilki...sprobuj to jakos pokonac to bedzie bardzo dobrze:)
slabinka
25 października 2006, 09:32można ale i tak trzeba w końcu na nią stanąć!?ja dzisiaj właśnie się ważyła też nie mogę się z nią zaprzyjażnić ale... będzie dobrze zobaczysz pozdrawiam cieplutko
kryzys
25 października 2006, 08:07się upilnować. Trzymam za ciebie kciuki, żeby się w końcu udało
aldona30
25 października 2006, 07:57bez wagi można żyć a nawet lepiej bez niej, bo inaczej można popaść w obsesję! NIe poddawaj się, ja mam ten sam problem z regularnością posiłków i w ogóle... Trzeba sobie wszystko ładnie zaplanować, nikt nie powiedział, ze będzie łatwo ale musimy dać radę Trzymaj się
Jolkapl
24 października 2006, 23:06bewnie że idzie zyc bez wagi ,raz wtygodniu wystarczy ,wtedy widać efekty .Dasz rade pa!