Sukcesy też w rozszerzaniu diety mojego dziecka. Po alergii na marchewkę i odkrytej skazie białkowej zrobiliśmy miesiąc przerwy. Zmiany na skórze ładnie zeszły i teraz zaczęliśmy od dyni z ziemniakami. Po tygodniu żadnych zmian. Skóra ładna, pupa nie odparzona, wszystko gra. Od wczoraj testujemy jabłko. Generalnie jestem dobrej myśli. Za 2 tyg idziemy na wizytę kontrolną do lekarza. Mam nadzieję, że Mały nie schudł, bo w sumie to nadal je tylko moje mleko i dopiero próbuje nowości. Na moje oko jest zdrowy i wesoły, a jak na wadze, to się okaże.
Także zawężanie mojej diety idzie zgodnie z planem i rozszerzanie diety Ignasia też się powoli udaje