Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 wrzesnia, padam na ry...

Na wstępie SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WAM za komentarze. Zdaję sobie sprawę, że jeszcze długa droga przede mną, ale cieszę się, że ktoś zauważył zmianę.

Dzisiaj ani myślę o diecie i ćwiczeniach!!!! Po jednym dniu w klimacie, 15 stopni JESTEM CHORA. Widocznie zmiana z 34 na 15 stopni jest takim szokiem, że od razu jestem przeziębiona. Ledwo zipie, wszystko mnie boli, katar cieknie, gardło boli. A do tego cały dzień szaleństwa szkolnego. Wyszykować troje dzieci do szkoły, to jest wyczyn, szczególnie, że ciężko mi się oddycha i męczę się przez to szybko. Ale chyba się udało, spakowani! Zobaczymy jak jutro rano się zbiorą? Ja tez wracam do pracy, a tam czekają na mnie ogromne zaległości, papiery, umowy , maile, rozliczenia, płatności itd..... Mam nadzieję, że się jutro rano lepiej poczuję i jakoś dzień się ułoży.

Jeśli chodzi o dietkę i ćwiczenia, to muszę się trochę lepiej poczuć i ogarnąć. Ale obiecuję, zrobię to najszybciej jak się da. W końcu dłuuuga droga przede mną, musze mieć zdrowie, siłę i energię.

Życzę wszystkim mamą DUŻO Cierpliwości i wytrwałości w Nowym roku szkolnym, Żeby udało się nam dzieci na ludzi wyprowadzić. Przy okazji może uda nam się zrzucić troszkę tłuszczyku

  • Idziulka1971

    Idziulka1971

    3 września 2013, 11:33

    Kuruj się Kochana. Podziwiam 3 urwisów, życzę Ci mnóswto siły :)

  • ulotna2013

    ulotna2013

    2 września 2013, 21:31

    Dla Ciebie też wytrwałości , cierpliwości i energii w nowym roku szkolnym Twoich dzieci :) pozdrawiam