Dziś udało mi się przebiec kolejne 4,5km. Może nie ma szału, ale od czegoś trzeba zacząć. Naprawdę liczę, że się wciągnę się w to bieganie, tak jak kiedyś, no i że dużo pożytku z tego będzie tzn schudnę co nieco .Powolutku,,powolutku byle do celu
Dziś udało mi się przebiec kolejne 4,5km. Może nie ma szału, ale od czegoś trzeba zacząć. Naprawdę liczę, że się wciągnę się w to bieganie, tak jak kiedyś, no i że dużo pożytku z tego będzie tzn schudnę co nieco .Powolutku,,powolutku byle do celu
Idziulka1971
19 czerwca 2014, 14:47Po 2 miesięcznej przerwie i 4kg wzroście wagi powróciłam do biegania. 4,5km to również mój dystans. Na początek damy radę :) Powodzenia.
evelevee
18 czerwca 2014, 23:09Niestety bieganie jest aktywnością do ktorej zmusić sie nie mogę niestety...Trzymam za Ciebie kciuki! Oby jak najdalej!
dola123
18 czerwca 2014, 15:32Wielkie ukłony za biegi. Ja raz spróbowałam, ale bez towarzystwa, jakoś mało motywacji i wykruszyłam się po 1,5km; /
Niecierpliwa1980
18 czerwca 2014, 09:09Powoli-do celu,naprzód!
piteraaga
17 czerwca 2014, 22:26Pięknie, oby weszło ci w krew...
fokaloka
17 czerwca 2014, 20:35Najważniejsze, że wgl ruszyłaś tyłęk, a 4,5 km to super wynik :D
AylarLie
17 czerwca 2014, 20:334,5 km to wcale nie jest mało. Powodzenia!
Magduch2014
17 czerwca 2014, 20:02Jak dla mnie sam fakt ruszenia się z kanapy jest wielkim wyróżnieniem:) Super!!
InvincibleME
17 czerwca 2014, 20:01Dokładnie, nie ważne jak duże robisz kroki, ale je robisz i to zawsze zbliża cię do celu. Tak trzymaj!