Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8 tygodniowe wyzwanie!!!!

Spróbuję po raz kolejny!!! A co mi szkodzi? NIC!!!

Za 8 tygodni mam firmowe spotkanie szkoleniowe- warto wyglądac ja na moje stanowisko przystało. Doda mi to pewności siebie, siły, odwagi i mogę się poczuć jak milin dolarów!! A co? Trzeba sięgać gwiazd!! 

Dokładnie 8 tygodni, za ten czas w sobotę muszę czuć się świetnie w swojej skórze.

Ten czas może dziwny na odchudzanie- święta, Sylwester, zimno i śpikowo, ale spróbuję. Potrzebuję tylko dobrego planu, siły, wytrwałości i wiary.

Ma ktoś jakiś pomysł? Jakiś mocny kopniak w tyłek?

Powinnam wrócić do sportu, bo ostatnio mało się ruszam, wzmocnić brzuch i nogi, przy okazji pozbyć się z 4 kg i będzie suuper. Będę brylować na parkiecie i w firmie. Marzenia się spełniają- dlaczego miałyby nie moje? Troszkę wysiłku i dam radę!!!

- więcej wody

- zdrowe jedzonko w mniejszych ilościach

- więcej ruchu- 3 x 60 min treningu np z DVD i ogólnie ruch,ruch,ruch

Koniec świątecznego obżarstwa, lenistwa i marudzenia. Działamy!!!!!

 Osiągnę sukces i pokaże Wam swoje zdjęcia z jego osiągnięcia.

8 tygodni, 56 dni do zdrowia, kształtu i sukcesu!!!!!!!!

  • Nienia87

    Nienia87

    31 grudnia 2014, 06:56

    Mam nadzieję że uda Ci się wypełnić swój plan w 100% :)

  • megan292

    megan292

    26 grudnia 2014, 22:36

    8 tygodni to trochę mało żeby zrobić "formę życia", ale będę trzymać kciuki za Ciebie rówieśniczko! :)