Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kłopot z brzuszkami


Oooo tak.. wstałam z zamiarem że pójdę się wylegiwać na słoneczku,a tu.... deszcz kropi;/. Plany na dzisiaj raczej szablonowe a więc powtarzanie do egzaminu, nudne to już się robi z tymi egzaminami, prawda? Na wadze 74,2 kg ale to pewnie nie spadek wagi tylko mniejsza ilość wody w organizmie albo coś podobnego.. Co do brzuszków- zrobiłam wczoraj 80- więcej nie dałam rady, bo coś zaczęło mi "przeskakiwać" po lewej stronie brzucha, przy kości miednicy.. i właściwie to nie wiem czy mogę ćwiczyć dalej, czy dać sobie na razie spokój?!Nie boli mocno, ale mało przyjemne uczucie, może ktoś z Was tak miał?:(

Miłego i owocnego kolejnego dnia;) i duzoooo wytrwałości:)