Dzień dobry:)
Patrzę na zegarek i jakoś mam dziwne wrażenie, że coś się poprzestawiało, nie ma jeszcze 9 a bieganie już zaliczone:).
Wtorkową impreze można zaliczyć z całą pewnością do udanych,jedyny minus- wczorajsze samopoczucie- ale w ogólnym rozrachunku za super wieczór i plotkowanie do rana to można pocierpieć raz na jakiś czas:). Wczoraj nie zwlekłam się z łóżka żeby iść pobiegać, za to dzisiaj już o 7 w pełnej gotowości i w świetnym towarzystwie przemierzałam spowitą jeszcze ciemnościami naszą dzielnicę:D. W prawdzie po powrocie do domu musiałam obłożyć nogi lodem bo po tej cholernej przerwie którą sobie zafundowałam ból piszczeli troche dał o sobie znać, ale po "kuracji" zimnem przeszło:).
anna290790
19 grudnia 2013, 18:56Dziewczyny to wcale nie jest takie złe...:) Fakt że jak budzik dzwoni to średnio humor dopisuje ale jak już się wybiegnie:)super początek dnia:)
vitalia92
19 grudnia 2013, 15:16mi sie rano nie chce nosa wystawic za drzwi jak mam isc do pracy, a co dopiero biegac :p podziwiam
chiddyBang
19 grudnia 2013, 14:36nigdy nie mogę zebrac się na poranne cwiczenia, o bieganiu juz nie wpomnę, dlatego podziwiam i gratuluję ;) super motywujące obrazki ;)
Zuuuzzz
19 grudnia 2013, 11:54Biegam od niespełna 4 miesięcy, ale zawsze wieczorami, kiedyś trzeba zwlec się wcześniej z łóżka i oddać się bieganiu. Uczynię to jak będę w pełni sił, bo przeziębienie dopiero odpuszcza :)
-inna-
19 grudnia 2013, 09:17zazdroszczę :) mi sie rano nie chce biegać :P w ogóle tego nie lubię :D
Niecierpliwa1980
19 grudnia 2013, 09:10Cieszę się,że mogłam towarzyszyć i myślę,że dzisiejszy bieg pozwolił nam odpokutować grzechy wtorkowej nocy :-)
mlle_fitness
19 grudnia 2013, 09:05Bieganie poranne to super sprawa! Jak mieszkałam we Francji to biegałam przed pracą, około 6 rano. Moje samopoczucie i spojrzenie na świat od razu było zupełnie inne! Super!