Nie mogę. Nie potrafię. Chyba już zawszę będę przegrywać. Z nimi. Ze słodyczami. Chipsy, napoje gazowane, fast food-y nie ciągną mnie jak słodycze. Miał być kwiecień bez słodyczy, a ja już do nich wróciłam - czekolada, ptasie mleczko, ciasto - jem co mi wpadnie w ręce. I nie ważne, że potem jest mi niedobrze. Coś w głowię ciągle mówi : "Zjedz!". Jak się tego pozbyć? Mam ochotę to wszystko rzucić. Chcę schudnąć, ale nie potrafię.
ellephame
7 kwietnia 2016, 13:36Najlepszym sposobem na unikanie słodyczy jest pozbycie się ich z domu. Nie ma wtedy szansy by po nie siągać :D pozdrawiam
annaewasedlak
6 kwietnia 2016, 19:02Ja miałam coś podobnego ,ze gdy wchodziłam do spożywczaka to czułam zapach czekolad i ... musiałam sobie kupić nie jedna - ale ze 2 lub 3 aby się najeść i do następnego razu.