sumienie to nieuchwytne ,,coś,, co nie ma zębów a gryzie..... lecz gdyby nie ono człowiek 7 grzechów głownych nazwałby cnotami......... witajcie Kobietki! taki mam rachunek sumienia za sobą, że aż mnie poliki szczypią......spóżniony coprawda, ale jaki głeboki.....jak rano wklepałam Wam ślubne zdięcie z papieżem naszym, to sumienie ze mną zaczęło dyskutować....nie tam, żebyśmy się kłócili....he he,ale rachunek.....od niepamiętnych czasów taki....aż mi lżej....nie potrafię wstawiać komentarzy do zdięć o które powiekszam swoja galerię....cholera może bym tak najpierw porządek w albumach zrobiła hi hi....a szkoda, bo miałyby większy sens....a Młody pomknął na anglika i do panny swojej, więc korepetytora w pobliżu brak. Terka musisz mi uwierzyc na słowo, że moje ostatnie zdięcie jest z wagą 85 kilo w lipcu na urlopie w Egipcie.I dopóki do tej wagi nie wrócę nie będę Cię narażać na stres....siebie bardziej...hi hi ...i robić sobie zdięcia.Aparat u naprawy...he he....będzie do odbioru, jak się u naprawcy zważę a Pani Szanowna Waga pokaże 85..... pokażę Ci się za to w międzyczasi z tej ładniejszej, szczuplejszej i młodszej strony...buahahaha bużki.
Terka1965
22 lutego 2010, 22:38Też chętnie posłucham opowieści jak to trafiliście pod oblicze popierza tacy piękni młodzi .
uleczka44
22 lutego 2010, 21:36Twoje zdjęcie ślubne z papieżem. W jakich okolicznościach było zrobione? Czy możesz opowiedzieć?