dobry, bo Muśka już po zabiegu i wszystko ok.Znieczulenie miała w kręgosłup, wczoraj cały dzien leżała a dziś juz chodzi, żartuje, śmieje się itd. O 9.00 wyszłam o 21.oo przyszłam... he he...ale byłam 4 godz w szpitalu u Niej. Moja noga niestety bez poprawy... magnez nie zadziałał...ale jakoś się toczę. Myślę, że to od kręgosłupa, bo dziś musiałam trochę podzwigac i od razu ból się naslił. A może to nerwy związane z mamą i jutro wstanę jak nowo narodzona....? Oby...
bbbbwro
27 lutego 2010, 07:53...jakby ktos na mnie w pore nakrzyczal, to bym nie bujala sie z tym zebem:) Pewnie nikt nie lubi lekarzy, ale nie szarżuj annomario, proszęęę. Idź, koniecznie. Jesli klopot jest z czuciem, to chyba raczej do neurologa jednak
uleczka44
26 lutego 2010, 23:04potraktuj poważnie i niech Ci to ortopeda zdjagnozuje. Mamie życzę zdrowia.