Menu:
I owsianka z jabłkiem + kawa z mlekiem i łyżeczką cukru
II kanapka z chleba pełnoziarnistego z szynką i papryką + banan + kawa z mlekiem i łyżeczką cukru
III zupa pieczarkowa + ziemniaki, fasolka szparagowa, 2 jajka sadzone
IV kawa z mlekiem i łyżeczką cukru
V mix sałat, kukurydza, oliwa extra vergine, szynka, trochę ziaren słonecznika i pestek dyni
Ruch:
- 1 h rowerek stacjonarny
Tak patrzę na to moje jedzenie i stwierdzam, że do tej kawy lepiej by było gdybym nie dodawała cukru... Szczególnie jeśli pije 3 w ciągu dnia... Niestety, kawa bez cukru jest dla mnie bez smaku, ale muszę go chyba wyeliminować
Odnośnie tej mojej sałatki... Niedobra jakaś była Zrobiłam z tego co mam w lodówce i wyszło co wyszło, ale szczerze mówiąc mi nie smakowała... Ale to nic, przynajmniej nie chciałam jej więcej jeść. Jadłam ją tylko po ty, żeby nie być głodna
Dziś już czwartek, jutro na szczęście piątek. Więc są powody do szczęścia, bo po weekendzie jeszcze 3 dni do pracy i rozpoczynam urlop
Tak więc spadam pracować
Bruxii
8 sierpnia 2019, 09:21A ja kawę piję ze stevia😄 ja jeszcze 2 dni i urlop
Anna.PoR
8 sierpnia 2019, 13:54Może i też zacznę ze stevią, zawsze jakiś pomysł :) Zazdroszczę, że jeszcze tylko 2 dni :)
Bruxii
8 sierpnia 2019, 22:06No dla mnie smakuje identycznie jak cukier.Jie czuję różnicy. I żadnego posmaku metalicznego nie czuję. Bo stevia to liście więc niby skąd?