Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Post Dr Dąbrowskiej - dzień 13


Kolejny 'głodny' dzień. Juz naprawdę nie mogę sie doczekac jutra, chyba zaraz ide spać (tyle dobrze, ze przez sen nic nie podjadam). Im więcej przeżuwam, tym większą mam ochotę na więcej, po prostu dramat. Cały dzień chodzę zmęczona i zła, zimno mi i mam przesuszona skórę. Jutro postaram sie ogarnąć, jednak o wiele lepiej sie czuje jak jem mniej. 


Menu:


-zupa z dyni z papryczka chili


-leczo


-salatka wielowarzywna


-jablko, kiszone ogórki i brukselka


-koktajl od Mirin (szpinak, czosnek, sos pomidorowy, miętą, cos wspanialego po prostu, bede robic codziennie az mi sie przeje😅). 

  • Mirin

    Mirin

    18 kwietnia 2021, 20:31

    Cieszę się, że i Tobie smakuje :) Pozdrawiam i życzę by ten głodny czas szybko minął

    • Anni_93

      Anni_93

      19 kwietnia 2021, 09:15

      Hej, dzięki wielkie😍. Juz po weekendzie więc myślę ze dam rade😅

  • yohaulticetl

    yohaulticetl

    18 kwietnia 2021, 19:22

    A jaką masz kaloryczność dziennie? Tak mniej więcej? Podziwiam Cię, ja bym chyba nie dała rady tyle wytrzymać 😏 jak jestem głodna to mi tak głośno w brzuchu burczy, że w pracy bym się wstydziła haha 🤣 i jak waga od początku postu?

    • Anni_93

      Anni_93

      18 kwietnia 2021, 19:35

      Ciężko powiedzieć, na tygodniu ok. 400-500,na weekendzie mysle ze ok. 800🙈. Nawet nie jestem specjalnie glodna, ale po prostu mam ochote na cos normalnego, stąd frustacja😅. Jak jem ok 400 kcal to wcale nie mam potrzeby zagladania do lodowki. Na razie ubylo 2.7 kg, licze na chociaz jeszcze 2 mniej🐗.

    • yohaulticetl

      yohaulticetl

      18 kwietnia 2021, 19:46

      Jesteś w połowie drogi to myślę, że na spokojnie 2 albo lepiej, trzymam kciuki 🤞😃