Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pomalowałam paznokcie na czerwono

kiedyś miałam zawsze czerwone paznokcie, teraz jedynie dbam o stopy, jestem co 2 tyg u kosmetyczki. fajnie. cieszę się, że wreszcie znalazłam czas na swoje czerwone paznokcie!
i tyle fajnego.
bo ciągnie się za mną świadkowanie na ślubie w przyszłym tygodniu. nienawidzę być widoczna. a teraz gruba, tym bardziej. będę tam musiała odstać swoje wrrrr...
kupiłam sobie tunikę, fajoska jest, jedwabna, ale jej odświętność mnie poraża.
jutro odbieram ją od krawca, bo dałam do rozcięcia dekolt, więc może popatrzę na siebie na spokojnie.
a teraz idę ściąć głowę ;-)
  • vieslava

    vieslava

    26 sierpnia 2010, 11:04

    Wybaw sie, wytańcz - wiesz ile to spalonych kalorii w tak przyjemny sposób? Pozdrawiam.

  • Inesseta

    Inesseta

    26 sierpnia 2010, 10:40

    Nie będzie tak źle.Ja kiedyś , gdy byłam na weselu i wtedy też sporo ważyłam , bo 97 i wcale nie miałam ochoty na nie iść- to doszłam do wniosku ,że może jestem gruba , ale za to odpicowana na maxa.Zaszalałam : kosmetyczka, fryzjer , super kiecka z bolerkiem i wiesz mi ,że czułam się dużo , dużo lepiej.A na zdjęciach wyglądam całkiem, całkiem...Życzę Ci tego samego-Beata.