Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i następny dzień :)


dzień zaczął sie jak codzien, z taką różnicą że dotąd miło sie wstawało : sloneczko za oknem grzalo, cieplutko....a dzisiaj...masakra :/ pada, wieje, az sie nie chce z domu wychodzic. 
na dzisiaj planuje troszke cwiczen, ale nie za duzo, moze z pol godzinki cardio kolo poludnia i pod wieczor rowerkiem sie przejade. mam tez pomysl zeby se po schodach chociaz tak pare razy powchodzic i poschodzic. na trzecie pietro to troszke moge spalic ;) . a sasiedzi nie zauwaza nawet hehe. ale to jak sylwek z pracy wroci, nie zostawie madzi samej, a dzwi otwartych tez nie zostawie bo raz ze glupio , a dwa ze moj kotek wyleci na klatke i sie gdzies zapodzieje. jutro jade do pracy i bede wracala rowerem te 12 km...juz sie nie moge doczekac :D:D ciekawe ile mi to zajmie. ostatnio jechalam prawie taka samo droge (jakies 8 km) i nie musialam nawet przerwy se robic, a droga masakryczna....gora, dol, gora, dol...ale to ma tez swoje dobre strony, zjezdzajac z gorki mozna odpoczac a i zaczac sie rozpedzac zeby bez problemu podjechac pod kolejna :)
no tak sprzatanie domku za mna (dzisiaj generalniejsze porzadki, bo prze weekend maz bedzie w domu a nie lubie sprzatac jak mi sie placze, jedynie jutro i pojutrze odkurze ).
obiad ugotuje jak wroci, bo musze isc do sklepu. mialam nadzieje wyjsc z madzia, wykorzystac ze juz jest zdrowa.....a tu taka pogoda...ahhh...a do bratowej na kawke bym zaszla, tak dawno nie bylam. u niej na playu bym se moze aerobik poskakala z kontrolerem. musze jakos sie z nia umowic na takie ze trzy dni w tyg. albo chociaz dwa :) fajne to, bo nie skacze sie samemu jak glupi, tylko masz okreslone cele :)

.
rozpisze plany zywieniowe na dzis, zobaczymy co z nimi wyjdzie. wiec całe menu:
sniadanie (8.15):   dwa razowe, jeden ryzowy + plaster twarogu 0% +pomidor +ogorek +sałata +poledwica drobiowa
sniadanie II (11.00)  :  jogurcik ale owoc light z ananasem + pół jabłka
obiad  (14.00 :  sałatka z pomidorka, ogórka, sałaty lodowej, troszke tuńczyka (z 30 g) + pare kostek chudej drobiowej szyneczki (z 50 g)
podwieczorek(17.00) : płatki orkiszowe (30-40 gram) + pare płatków fitness + otreby , zalane 0% jogurten nat. , ok.150 gram
kolacja 18.40 -  : dwa chruplie wasa i jeden ryzowy z twarozkiem wiejskim ze szczypiorkiem, pomidor, salata.