Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 dzień na vitalii.


A więc czas na zmiany. Właśnie dziś. I to nawet nie dlatego, że to poniedziałek. Wystarczy już tych kilogramów, przez które ciężko mi przekręcić się z pleców na brzuch. Wystarczy zjedzonych kurczakburgerów i zupek chińskich. Nie chcę już tak. Chcę być rześka, zdrowa, pełna sił i kondycji, a przede wszystkim znów seksowna dla mojego męża.

  • anulak90

    anulak90

    3 listopada 2014, 19:22

    Dzięki za wiarę, mam nadzieję, że dzięki niej wytrwam w moich postanowieniach, chociaż do tej pory było ciężko. Ale w końcu przecież musi się udać. Ankieta wypełniona. Przypomniał mi się McDonald - to moja największa słabość...

  • studentka_UM_Lublin

    studentka_UM_Lublin

    3 listopada 2014, 16:56

    wskakuj w dres i do roboty :) powodzenia! ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform

  • olenka173065

    olenka173065

    3 listopada 2014, 11:15

    Powodzenia i wytrwałości!