Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
206 dni innego jedzenia:-)


Hej Kochani, jakoś się trzymam. Nie mam czasu na nic. Ale to wiecie:-(  I chyba rozumiecie:-) 

Dziś się ważyłam i bardzo się ucieszyłam;), że nie przytyłam(puchar). A nawet schudłam odrobinkę:-) Jednak regularne jedzenie popłaca. Może nie jest łatwo o to  jedzenie dbać ale jednak jest moim zdaniem sukces. Odkąd schudłam te moje 13 kg to się trzymam. Nie idzie mi w górę (póki co). Bardzo się z tego cieszę, tym bardziej że czasem grzeszę, lodem, czekoladą... No po prostu nie umiem się powstrzymać. Im bardziej jestem niewyspana (nie oszukujmy się 5 godzin na dobę  to jak w obozie pracy przymusowej...) tym bardziej mam ochotę na cukier, zwłaszcza rano. Ratują mnie owsianki (zaparzam płatki wieczorem wrzątkiem, dodają miód kakao, bakalie, odrobinę mleka), które jem na śniadania w pracy:-). Zresztą bez owsianek mam problemy w toalecie. Jem dużo warzyw, sporo owoców, chleb razowy a i tak miewałam problemy "toaletowe". Sadzę, że po kakale lub czekoladzie gorzkiej. Jednak jak jem owsianki to problem "znika"":-)

Problem mam z zachowaniem systematycznej aktywności  takiej jak podczas urlopu rodzicielskiego gdy miałam mimo wszystko więcej czasu. Ale doszłam do wniosku że muszę zorganizować się z kartą Benefit, i zapisać się na regulane zajęcie choćby 2 razy w tygodniu gdzieś blisko pracy. Cóż, będę w domu później, ale za to będę po ćwiczeniach, a taka godzina zajęć da mi - chyba jakieś konkretne rezultaty:?. Bynajmniej nie będę miała wyrzutów sumienia, że nie ćwiczę. W domu - wiadomo, po całym dniu nieobecności mam roboty po kokardę i nie mam już sił by o 21- tej lub 22- giej siadać na rowerek... Ostatnio co prawda dwa razy mi się udało, na stacjonarnym jeździłam w czwartek 30 min, wczoraj na powietrzu jeździłam z całą bandą rodzinną :-)Także takie mam plany. A z najbliższych to jutro nie zważam na pogodę i robię grilla:-) Przygotowałam karkówkę, udka z kurczaka, szaszłyki z piersi i warzyw:-) 

Może dieta nie idzie mi jakoś super, ale patrzę na to co jem i muszę powiedzieć, że się opłaca:-)

A to moje przykładowe jedzenie, w wczoraj:-)

ryż z kawałkami tuńczyka (obiad), sałatka z fetą (II śniadanie), owsianka z bakaliami i kakaem (I śniadanie), był lód (niestety...).

A to na dobry humor, kot mojej koleżanki, 4 miesięczny Brytyjczyk:-)

Pozdrawiam serdecznie:-) miłego wszystkiego!

buziaki!

Ania:-) (kwiatek)

  • GoodRiddance

    GoodRiddance

    23 maja 2016, 14:44

    tak bardzo brakuje mi fotek twojego jedzenia, inspirowałam się nimi

  • Melanieee

    Melanieee

    18 maja 2016, 22:43

    Jak ty tylko tak malutko spisz to naprawde podziwiam cie, dajesz rade wszystko ogarnac i czasem organizm chce czegos wiecej, chce sobie zrekonpesowac. Taka ochote na slodkie mialam jak Louis byl malutki a ja spalam nie dluzej niz godzine naraz. Dajesz super rade i trzymaj tak dalej! Oplaca sie! POzdrawiam cieplutko!!!! BUziaki!!!

    • Anulka_81

      Anulka_81

      29 maja 2016, 14:00

      Oj Kochana ostatnio było ciężko;-( buziaki

  • Anika2101

    Anika2101

    16 maja 2016, 23:11

    Ania niestey cieżko jest pogodzić wszysko, Ty teraz masz tak mało czasu dla siebie i dla rodziny. Pięknie, że jesz zdrowo powolutku dojdziesz do celu. Pewnie to dobry pomysł z ćwiczeniami po pracy 2 razy w tygodniu, wówczas weekendy będziesz miała więcej czasu dla rodziny. Pozdrawiam serdecznie buziaki x

    • Anulka_81

      Anulka_81

      29 maja 2016, 14:00

      Czas to taki niefajny gość, ciągle przed nami ucieka...;-)

  • Papatka-78

    Papatka-78

    16 maja 2016, 13:49

    np Aniu to już tak jest że jak praca wchodiz w grę to nie ma czasu na nic prawie tylko porobienie w domu gotowanie i nie ma się siły więc coś o tym a dziecko ja już mam duże :) ale jak to mówią małe dzieci mały problem ... ihihhi milusiego dnia

  • mania_zajadania

    mania_zajadania

    16 maja 2016, 08:16

    Ale u Ciebie ładne kwiatki :) super ze waga się trzyma to jest sukces. I to zdrowy sukces bo zdrowo jesz, a to najważniejsze. Znam te problemy toaletowe, niestety po Ciąży owsianka mi nie chce mi wejść do buzi. Po 2 łyżwach mam odruch. Nie wiem czemu.wczesniej lubiłam bardzo. Bardzo Cie podziwiam, że chcesz jeszcze znaleźć czas na te 2 h ruchu. I często czytając Cie zastanawiam się jak to będzie z moim powrotem. Do listopada niby dużo czasu, ale czas tak szybko leci.

    • Anulka_81

      Anulka_81

      16 maja 2016, 08:26

      Będzie dobrze,zobaczysz.na początku trudno.a później OK:-) Dasz radę,grunt to się nastawić;-) pozytywnie:-) buziaki

  • doloress1988

    doloress1988

    15 maja 2016, 21:15

    Dajesz radę patrząc na ten ogrom pracy ;) świetnie Ci idzie! oby tak dalej ;)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      16 maja 2016, 08:23

      Oby;-) buziaki!

  • Weronika.1974

    Weronika.1974

    15 maja 2016, 20:18

    u mnie podobnie- zastój, a nawet mały wzrost ;-((

    • Anulka_81

      Anulka_81

      16 maja 2016, 08:23

      Ważna że się pilnujemy;-)

  • Eilleen

    Eilleen

    15 maja 2016, 14:28

    I tak super się trzymasz :-)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      16 maja 2016, 08:22

      Dzięki.buziaki!

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    15 maja 2016, 11:39

    Pięknie się trzymasz Kochana i najważniejsze, że waga spada. Ogarniasz wszytko i za to Cię podziwiam. Ja też mniej ćwiczę i muszę do aktywności wrócić. Lato tuż tuż... miłej niedzieli :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      15 maja 2016, 11:51

      Miłego dnia i dzięki:-)

  • azoola

    azoola

    15 maja 2016, 11:35

    Podziwiam cię za ogarnięcie się,pomimo powrotu do pracy :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      15 maja 2016, 11:51

      Dzięki:-) buziaki!

  • cynamonowy44

    cynamonowy44

    15 maja 2016, 10:24

    Wg mnie i tak jest sukcesem utrzymanie wagi, choć się jeszcze odbierasz. Inny tryb życia teraz, a Ty się trzymasz nawet z małym spadkiem;)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      15 maja 2016, 11:51

      Dzięki:-) buziaki

  • Annanadiecie

    Annanadiecie

    15 maja 2016, 10:16

    Aniu jestes dzielna, co do ćwiczeń to może masz racje - wykroić czas zaraz po pracy żeby zaliczyć program minimum przynajmniej.... Kociak super:-)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      15 maja 2016, 10:22

      Myślę o tych ćwiczeniach,normalnie sen z powiek;-)

    • Annanadiecie

      Annanadiecie

      23 maja 2016, 10:55

      Gdzie zniknęłaś? Brakuje Twoich optymistycznych, pozytywnych wpisów.....

  • agacina81

    agacina81

    15 maja 2016, 08:28

    Jaki kiciuś piękny :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      15 maja 2016, 10:21

      Ha :-) prawda,jest bosko piękny:-)

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    14 maja 2016, 23:31

    kotek sliczny :) jedzonko pyszne :))

    • Anulka_81

      Anulka_81

      14 maja 2016, 23:45

      Dzięki, buziaki!