Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:(


Ostatnie dwa dni znowu zawaliłam to diabelne objadanie sie wieczoram:(

Ale dzis cały dzień spedzilam na rozmyslaniu plakłam duzo i myslałam myslalam o tym co zawaliłam co zepsułam pomyslec ze we wrzesniu mialam upragnione 69kg a teraz juz pewnie 79 na wadze :(

zawaliłam wszystko ale po dzisiejszym rozmyslaniu stwierdziłam ze musze skonsu powiedziec stop i wziasc sie w garsc musze bo jak nie teraz to nigdy.

dzis pierwszy dzien ok jednak musze sie mocno trzymac zebym znowu nie rzuciła sie na lodówke i nie pozarła wszystkiego co tam mam.

ciezko tez z cwiczeniami dzis tylko 20 minut skakania na skakance ale nie wiem co wiecej robic:(

musze dac rade naprawde musze chce wkoncu pokazac sie w ładnych ciuchac chce nie musisc wciagac cciagle brzucha zbey nie było widac tego sadła chce jechac na zakupy i kupic to co mi sie podoba a nie to w co sie mieszcze juz przeciez tak było i wszystko zniszczyłam niestety :( ale wiem ze potrafie i musze sie tego trzymac.

Trzymajcie kciuki bede regularnie wam meldowac jak sprawy sie maja.

  • jolakosa

    jolakosa

    21 marca 2014, 05:31

    10 kg w pól roku to sporo ,trzeba wziać sie w garść żeby dalej nie tyć anuśka

  • monika20monika

    monika20monika

    20 marca 2014, 18:38

    trzymam kciuki ! :)