Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ferie i głupie obawy


mam teraz pracować, a co chwilkę przerywam i tu zaglądam.. ehhh

zapomniałam napisać, że rano był u mnie brat i powiedział, że jeszcze trochę a mnie widać nie będzie, że mnie sporo ubyło, że widać różnicę.

miło się czegoś takiego słucha :D 
On sam mimo, że jest po 40-tce wygląda super , biega , dba o siebie i ogólnie jest super ! To taka reklama, bo jest WOLNY jakby któraś była chętna ;)
haha

kurcze coś chciałam napisać, ale nie pamietam co, więc wracam do pracy :/

EDIT
a, już mi się przypomniało: dzieciaki zaczęły właśnie ferie i w drugim tygodniu mamy jechać do rodziny w góry.. i boję się jechać, myślę o tym że tam nie będę miała możliwości by kontrolować swoje menu tylko będę musiała się w miarę dostosować do gospodyni.
Ma ktoś też takie obawy i unika z tego powodu spotkań towarzyskich?
Nie chcę aby mną to zawładnęło..
ehhh


  • Caandyy

    Caandyy

    23 stycznia 2014, 23:31

    Ja staram się czasami ich unikać ze względu na alkohol. A co do diety to możesz jeść wszystko tylko zmniejsz ilości i będzie dobrze. Przez tydzień nie powinno Ci to zaszkodzić:)

  • pollla

    pollla

    22 stycznia 2014, 23:54

    hehehehe no niestety dzidziolowi nie zabronię rosnąć i pewnie moje życzenia będą tylko życzeniami. Za to po ciąży już wszystko będzie ode mnie zależało i mam zamiar się sprężyć żeby odzyskać wagę.Pozdro