Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 i 5 z 28


Sobota i niedziela, bardzo ok:)

Wczoraj też byłam  na spacerze z sunią, trening zrobiłam według planu a dodatkowo 1,5 godziny kosilam trawnik :) Dzisiaj był dzień regenarcji i bardzo mi się przydał, bo ciało mnie już bardzo bolało.

Dietetycznie też wszystko ok, bez objadania się, pilnowalam nawet żeby przerwy między posiłkami byly niedłuższe niż 3 godziny - zobaczymy jak to będzie wychodzić w tygodniu :) Zaczęłam też pić herbatę z pokrzywy z gruszką - pychota, a zaleta ma jej być taka, że ma usuwać nadmiar wody z organizmu. Dzisiaj zjadłam loda...:) Było to w porze posilku, więc trochę jak posiłek :) Myslę, ze raz w tygodniu pozwolę sobie na taką słabostkę :) 

I zdjecia z wczorajszego spaceru :)