Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MOTYWACJA i CEL


Motywacja to tak naprawde jedyna rzecz dzieki ktorej mozemy osiagnac dany cel, ale jak sie zmotywowac kiedy jest sie leniem kanapowy i nie chce sie nic poza spaniem?:D

Czasem wystarczy spojrzec w swoje lustrzane odbicie i zobaczyc swoje niedoskonalosci, ja jednak jestem osoba, ktora ciezko zmotywowac, bo zawsze sobie powtarzam "są gorsi, są grubsi, są brzydsi" itp. ale co tak naprawde obchodza mnie inni? na ile osob dziennie zwracam uwage? a ile porownuje do siebie we wlasnym otoczeniu? no wlasnie, malo by sie takich znalazlo:D

Kiedys gdzies przeczytalam, ze dobra motywacja jest jedzenie przed lustem;) Moze to i pomaga, ale przeciez nie mozna za kazdym razem jesc i patrzec w lustro, zwlaszcza jesli ma sie jedyne lustro w przedpokoju lub lazience haha:D

Tak wiec, zeby byc zmotywowanym trzeba wiedziec jakie korzysci przyniesie nam dana rzecz. Powtarzajac sobie "musze schudnac 5kg" kazdego dnia, a nawet nie wiedząc po co , dlaczego i co nam to da, nigdy tego nie osiagniemy;)

Podsumowując, czas zadac sobie pytanie:

DLACZEGO pragne schudnąć?

1. żeby czuć się lepiej

2. żeby być pełną energii

3. żeby być zdrową

4. żeby podobać się sobie i innym :p

5. żeby byc pewniejsza siebie

6. żeby się nie wstydzic bikini

7. żeby zamienic luzny dres na sukienki i czuć sie bardziej kobieco

8. żeby inne dziewczyny mi zazdrościly :D

9. żeby częściej się uśmiechać

10. żeby nie stać w miejscu, z nadprogramowymi kilkoma kilo, tylko iść do przodu 

a CEL? przeciez skoro przez poprzednie 5lat wazylam 3-8kg za dużo nie zgubie tego w 1 miesiąc ;) tak więc cel musi być REALNY

Mój REALNY cel:

1 listopada -3kg na wadze

To by było na tyle, koniec wywodu:D

Pozdrawiam ;)