40 dkg mniej czyli już po pierwszym dniu fazy protal zeszło to co nabrałam jedząc warzywa i grzesząc na poprzedniej fazie. Jest dobrze. Dzisiaj zjadłam na śniadanie pastę z jajka z tuńczykiem, na obiad będzie ser z makrelą a na kolację placuszki z otrąb według przepisu, który dostałam od Gildy. Mam też zamiar,,przejechać"na rowerku z 6 kilometrów. Zobaczymy ile na wadze będzie jutro, czy schudnę i jeśli tak to ile bo od tego będzie uzależniona długość fazy protal. Mam zamiar zrzucić około 1 kilograma a później ponownie wprowadzę warzywa. i tak do skutku do zrzucenia 10 kg. A później przerwa albo i nie bo bardzo mi ta dieta odpowiada ale jednocześnie trochę się jej obawiam choć w moim przypadku czyli z rybami zamiast mięsa tak bardzo niebezpieczna chyba nie jest.
Wczorajszy dzień był senny i nic w domu nie zrobiłam a miałam umyć okno. Namalowałam za to obraz vedic art, melancholijny jak mój nastrój i zaczęłam przepisywać kolejny tomik z wierszami i jeszcze kilka dni przepisywać będę. A później czeka mnie jeszcze sprawdzanie, dopracowywanie itd czyli wszystko to co muszę zrobić zanim pomyślę o wydawcy. Napisałam tez wiersz. A okno poczeka bo przecież nie ucieknie i do świąt umyć zdążę.
gilda1969
24 listopada 2013, 13:00Moje okna też nie uciekną:) Przyjdzie i na sprzątanie przedświąteczne pora. Póki co, jak czasu czy chęci brak, nic się nie stanie. Obraz bardzo piękny.
mefisto56
23 listopada 2013, 18:17Witaj !!! Są rzeczy ważne i waźniejsze !!!! Obraz piękny i rób tak dalej !!!! Serdecznie pozdrawiam . Krystyna
ilonol
23 listopada 2013, 12:02Miłego pisania......
svana
23 listopada 2013, 11:4140dkg to tez radocha!