Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Domowo i medytacje...


Obudził mnie deszcz stukający rytmicznie w parapet i plany wzięły w łeb. Miałam wyjść do ziół i nie wyjdę. Miałam wyjść do ogrodu plewić i nic z tego. Będzie trzeba sobie zorganizować zajęcia w domu. Sama jeszcze nie wiem co by tu zrobić pożytecznego. Na razie piję kawę i budzę się. Po pralkę jedziemy dopiero jutro, a jak kupię to pracy będzie sporo, bo sterta prania w łazience czeka.

Po południu znowu będę medytować i pracować nad sobą. Wczoraj w trakcie medytacji pięknie oczyściły mi się czakramy zwłaszcza czakra splotu słonecznego. Od razu poczułam się lepiej - żywa i pełna energii. Dziś podziałam dalej...

Dieta ok. Dziś dzień z fazą protal czyli ścisła dieta.

  • tolerancja2012

    tolerancja2012

    2 czerwca 2014, 14:48

    Miłego dnia :)

  • gilda1969

    gilda1969

    2 czerwca 2014, 13:18

    Miłych i owocnych medytacji życzę:)

  • Alianna

    Alianna

    2 czerwca 2014, 13:06

    Przecież pralka będzie prała :-) Ja sobie wieczorkiem tez pomedytuję :-) Buźka

  • mania131949

    mania131949

    2 czerwca 2014, 12:36

    U mnie tak samo - leje!