Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Śnieg, pisanie i czytanie o wsi...

polecam również książki Katarzyny Michalak :-)

O miłości nie jest łatwo pisać, aby nie brzmiało to patetycznie lub śmiesznie, to fakt. Próbować warto, dla wprawy, nawet w kryminale może zdarzyć się miłosna scena :) Myślę, że sukcesem pisarza jest odnalezienie swojego indywidualnego stylu. Dla mnie przykładem i mistrzynią w kreowaniu własnego stylu zawsze będzie Joanna Chmielewska, kryminał z dużą dozą błyskotliwego poczucia humoru, no i mój ukochany Wilbur Smith. Zachęciłaś mnie sielskimi klimatami. Sięgnę po Kalicińską jak tylko ogarnę wypożyczone przez teściową romansidła historyczne, ochy i achy, panienki z dobrego domu, nie przepadam, ale od czasu do czasu można poczytać :)

Kalicińską czyta się sympatycznie. Miłej lektury.

Czekam na to opowiadanie z niecierpliwością, bo ja to uwielbiam sobie poczytać o miłości:)))

Jestem zadowolona z życia na wsi. Miłego wieczoru:)

U mnie na Pomorzu zima zwykle jest szara i ponura. Dzisiaj tak jest. Śnieg jest bardzo rzadko. Chyba tez dlatego zimy nie lubię.

Ja też kocham taką zimę jak Ty .Białe święto to to o czym marzę :) Czekam na opowiadanie,pisz Kochana pisz.

Ja też jestem fanką wiejskich klimatów ;). Efekty diety na pewno przyjdą ;)