Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek


Czuję się lepiej, ale kaszel nadal mnie męczy. Wystarczy trochę chłodnego powietrza i już się duszę. Dziś w nocy prawie nie spałam, bo kaszel mi nie pozwolił. Powinnam ufarbować włosy, ale się boję, żeby choroba nie wróciła. Krzyśkowi prawie przeszło. Kaszle rzadko i dobrze się czuje. Wczoraj diety nie trzymałam. Najadałam się pieczonych kartofli i nie żałuję. Przytyłam kilogram. Trudno. Było warto. Już zapomniałam smak normalnego jedzenia. Diety mam powoli dość i zaczęłam znowu marzyć o zwyczajnym jedzeniu. Gdyby nie obawa przed przytyciem rzuciłabym dietę w diabły na jakiś czas. A może czas na stabilizację? Wczoraj cały dzień czytałam książkę. Dziś będę robić to samo, bo jeszcze nie skończyłam.

  • Pszczolka000

    Pszczolka000

    13 marca 2015, 11:26

    Ja też jeszcze się nie wyleczyłam, bardzo opornie mi to jakoś teraz idzie, już ponad tydzień siedzę w domu.. zwariować można :P ale przynajmniej mam parę książek od bratowej, więc czytam ;) zdrówka ;)

    • araksol

      araksol

      13 marca 2015, 11:30

      ano właśnie... :)

  • brugmansja

    brugmansja

    12 marca 2015, 22:51

    O, to przykre. Na weselu dobrze być zdrową i wesołą. Jeśli będziesz dbać o siebie, to może przejdzie.

    • araksol

      araksol

      13 marca 2015, 10:58

      oby...

  • gilda1969

    gilda1969

    12 marca 2015, 14:39

    Jeśli nie masz w domu jakoś mocno zimno, to możesz swobodnie włoski robić, nie rozchorujesz się. A na wesele musisz wyglądać ślicznie - będziesz sie lepiej tam czuć. i zrób sobie na wesele dyspensę, potem będziesz zrzucać nadwyżkę. Będzie mnóstwo pyszności na pewno - miej też wtedy święto!:)) Ja zawsze na weselach miałam dyspensy i to była radocha:))

    • araksol

      araksol

      12 marca 2015, 20:24

      Nie no zmno mam tylko w sypialni. A z jedzeniem jeszcze zobaczę. Przez chorobę jednak ten kilogram zrzuciłam. Wyglądać pewnie będę nienajgorzej i nawet cień do powiek od mamy pożyczyłam. Nic tylko zmieniam sie coraz bardziej w kobietę. Nawet książki okreśkanie przez niektórych jako romanse zaczynam czytać...

    • gilda1969

      gilda1969

      12 marca 2015, 20:40

      To wspaniałe wieści, Agatko!:)) Jak zrobisz się już na bóstwo, koniecznie się nam pokaż:))

    • gilda1969

      gilda1969

      12 marca 2015, 20:40

      To wspaniałe wieści, Agatko!:)) Jak zrobisz się już na bóstwo, koniecznie się nam pokaż:))

  • Alianna

    Alianna

    12 marca 2015, 11:26

    Ojejku, a co ma farbowanie włosów do choroby?! Zabezpiecz się tylko przed przeciągami. A jak zobaczysz świeży lśniący kolor na głowie, to i choroba szybciej przejdzie. Na kaszel polecam syrop z cebuli, a w sytuacjach podbramkowych thiocodin :-)

    • araksol

      araksol

      12 marca 2015, 20:21

      Boję się chłodu, bo włosy schną mi długo a suszarki nie używam...