Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtorek


Choroba mi przeszła, bo już prawie nie kaszlę, ale jestem jeszcze osłabiona. Dietę przerwałam, a właściwie przeszłam na 3 fazę. Muszę jeść, żeby odzyskać siły. Bardzo opornie to idzie. Wciąż jeszcze dużo śpię i ciągle się pocę. Mam ochotę i do ćwiczeń i do jedzenia. Wczoraj zjadłam kluski z sosem. Dziś będzie kapuśniak. Przestałam się przejmować, że przytyję. Będę zrzucać. Jutro jadę do Darka to pewnie też jeszcze sporo dobrych rzeczy pojem. Będę też w biblotece. Ostanio czytam książkę za książką. Same powieści historyczne. Sporo znalazłam na Chomiku choć za czytaniem na komputerze nie przepadam. Może by czas pomyśleć o czytniku? Krzyśkowi urlop się powoli kończy, a na dworze nic nie zrobione. Gryzie mnie to... Jednak wyjścia do pracy się jeszcze obawiam. Wiosna już przyszła. Pogoda jest piękna. Kwitną przebiśniegi i krokusy. Forsycja w wazonie już żółta. Teraz czekam na święta. Wcześniej będę wędzić...

  • MonikaSeget

    MonikaSeget

    18 marca 2015, 06:45

    Dbaj o zdrówko :)

  • brugmansja

    brugmansja

    18 marca 2015, 00:40

    Musisz na siebie uważać, bo pogoda jeszcze zdradliwa.

  • Pszczolka000

    Pszczolka000

    17 marca 2015, 21:24

    Ja też już zdrowa, ale nie do końca, jeszcze troszkę pokaszluję, chociaż katar już mnie nie męczy ;) dziś już na siłowni, a jutro okna ;) trzeba się brać za robotę :P

    • araksol

      araksol

      18 marca 2015, 11:39

      ano trzeba....

  • gilda1969

    gilda1969

    17 marca 2015, 12:04

    Fajnie, że czujesz się lepiej, to pewnie słonko śle Ci dobrą, życiodajną energię:))

    • araksol

      araksol

      18 marca 2015, 11:39

      pewnie tak.... :)

  • Alianna

    Alianna

    17 marca 2015, 11:15

    U mnie na stole złocą się żonkile :-)

    • araksol

      araksol

      18 marca 2015, 11:38

      też mam ...