Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Eksperyment ciąg dalszy...


Bardzo mi ta dieta dr Pape pasuje. Wczoraj nie byłam głodna i wreszcie przestałam ciągle myśleć o jedzeniu. Te 5 posiłków dziennie to nie dla mnie. Zbyt często w kuchni nie lubię siedzieć. Trzy, ale za to solidne w zupełności wystarczą. Boję się tylko, żebym nie przytyła po takich ilościach węglowodanów. Dziś np. będą frytki, zalewajka z kiełbasą, boczkiem i jajkami i jajka z tuńczykiem. Same pyszności. Do tego jeszcze pewnie złapię przy śniadaniu surową marchewkę i ogórka kiszonego, bo lubię. Jutro planuję ziemniaki pieczone, sos mięsno-pieczarkowy z pomidorami i kopytka, jajecznica z cebulą. Książki jeszcze nie mam, ale obawiam się, że jem zbyt małe porcje do wagi, bo rapem 1300 kalorii. Z tego co czytałam w internecie chudnie się powoli i raczej skokowo. Bardziej i szybciej spadają wymiary niż waga, bo następuje przyrost mięśni. Zobaczymy jak dieta na mnie podziała. Jeśli nie podziała w takiej formie to trzeba będzie ją zmodyfikować i wprowadzić dwa posiłki białkowe zamiast jednego. Ewentualnie z niektórymi warzywami. Niektórzy, by przyśpieszyć odchudzanie robią sobie czasem dzień proteinowy. Mnie w tej diecie pasuje to, że można jeść węglowodany, bo bardzo je lubię i to solidne porcje. Co innego jeden ziemniak, a co innego możliwość zjedzenia 3. Trzeba w niej ograniczyć tłuszcz, co mi nie przeszkadza, bo nie przepadam. Problem mogę mieć z ilością węglowodanów, bo je się ich sporo, a uzależnione to jest od wagi i ilości mięśni. Przypuszczam, że ja mięśni mam bardzo mało. Na razie nie przytyłam, a wczoraj się solidnie najadłam. Było nawet ciastko z bitą śmietaną po obiedzie. Zauważyłam, ze białkowa kolacja doskonale odwadnia. Dziś wcześnie rano musiałam skorzystać z toalety.

  • bozenka1604

    bozenka1604

    27 listopada 2015, 11:20

    Jestem przerażona Twoim menu. Fundujesz sobie węglowodany, które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem. Na pewno wiesz, że są węglowodany dobre i złe. Powinnaś wybierać dobre, to takie których IG (INDEKS GLIKEMICZNY) nie przekracza 20 jednostek cukru na 100g produktu. I na pewno nie są to frytki obsmażone w tłuszczu. Koniecznie zweryfikuj swój jadłospis, bo to co robisz nie prowadzi do dobrego. Pozdrawiam :)

  • alhe11

    alhe11

    26 listopada 2015, 08:57

    Jezeli Basti87i Malina007 nie wiedza, jak jest mozliwe budowac miesnie jedza weglowodan (proste !!! ), to niech zajrza na strone www.tabithahume.com. Jest to po angielsku, ale google umi przlozyc. Mam ksiazke pani Tabithy Hume, Ksiazka wyszla po czesku, nazywa sie Dieta X. Jest o specyfikach chudniecia przy syndromu V (otylosc, wysokie cisnienie, cholesterol, insulinoodpornosc). Tabitha jest wystudiowana dietolozka i opracowala ciekawa metode chudniecia przy jedzeniu relatywnie duzej ilosci weglowodanow PROSTYCH ! Oczywiscie duzej ilosci w ramach jakiejs tam ilosci kalorri na dzien. Wg. niej te weglowodany proste buduja miesnie tym, ze dodaja duze ilosci energii do komorek. Bez cwiczen. Tlumaczy to dosyc dokladnie w swojej ksiazce, moze na webu tez mozna o tym przeczytac, juz nie pamietam, czytalam to dosyc dawno. Owszem tluszczu je sie malo, jest tam jakis limit. Jak juz sie robuduje miesnie, to zwieksza sie ilosc weglowodanow zlozonych, aby przezwyciezyc insulinoodpornosc. Jedzenie ma byc bardzo urozmaicone, nawet kilka "dan" w ramach jednego posilku. . Zawsze jakies slodkie, jedzenie ma byc przyjemnoscia dla slodkozercow. No i ma rezultaty. Owszem jest limit kaloryczny. Tyle pamietam z tej ksiazki, mam ja gdzies zasunieta . Powodzenia w szukaniu wlasciwej diety !

    • Malina007

      Malina007

      26 listopada 2015, 09:52

      Recenzja tej książki i diety : http://www.rozumnehubnuti.cz/?p=321 ( google czeski też tłumaczy, dla tych którzy nie rozumieją ) Cytat z opinii dietetyka "Striktní dodržování rad podle knihy Dieta X totiž nemůže vést ani ke zdraví ani ke štíhlosti."("Ścisłe przestrzeganie porad z książki Dieta X nie może prowadzić ani dla zdrowia, ani do szczupłej sylwetki.") No i jeszcze jedna rzecz, jak tak bardzo chcesz opierać się na książce pani Tabithy i dietach wysokowęglanowcyh przy insulinoodporności :Jeśli już jesz węglowodany , to mają to być węgle o niskim IG.Ani ziemniaki, ani frytki , ani kluski tym bardziej zwykły chleb lub ciacho do takich nie należą. http://www.tabele-kalorii.pl/artykul,indeks-glikemiczny.html. Poszukiwania są dobre, byle mądre;-)

    • araksol

      araksol

      26 listopada 2015, 10:24

      a mnie ta dieta służy bo chudnę

    • alhe11

      alhe11

      26 listopada 2015, 12:46

      Malino007, gdzies czytalam, ze : 1. dodatek tluszczu do weglowodanow obniza index glikemiczny potrawy 2. jak cialo ma za malo tluszczy a duzo weglowodanow, to sobie z glukozy te tluszcze wyrobi. No a jak wyrobi tluszczy za duzo, to ulozy je do komorek tluszczowych, wiec uwaga na ilosci. Czytalas opinie jedne dietetyczki, czy tak samo mysla inni ? ja nie wiem, bo nie znalazlam. Opinie dietetykow sa podzielone tez jezeli chodzi o inne diety, np. Atkins, Kwasniewski, paleo, makrobiotyka. czy weganska lansowana przez dr. Edyta Biernat Kaluza czy dr. Ewa Dabrowska. W przypadzie makrobiotyki tez niektorzy dietetycy moga powiedziec, ze bialka i tluszczu za malo. Owszem wiem z internetu, ze jak dieta niskoweglowodanowa tak i wysokoweglowodanowa prowadzi do podobnego wyniku. Trzeba je tylko dokladnie dotrzymywac, no i oczywiscie dbac o kalorie. Wezmy np. tradycyjna diete japonska - jest wysokoweglowodanowa, niskobialkowa i niskotluszczowa, a podobno Japonczycy byli bardzo szczupli, i chyba jeszcze sa. Owszem aktywnosc fizyczna pomaga w chudnieciu. Wiec jesli Ci Araksol dieta ktora trzymasz, odpowiada i pomaga, to czemu nie ? Jeszcze jesli chodzi o ksiazke Dieta X - tak , autorka nie uzaleznia rozbudowy miesni od aktywnosci fizycznej, ale od tego, jak reaguje komorka miesniowa na cukier - zaczyna pracowac .

    • Malina007

      Malina007

      26 listopada 2015, 13:56

      Ok alhe, poczytam , doinformuję się i podejmę dyskusję . A araksol chudnie na diecie na której jest trzeci dzień. Sorry , ale po trzech dniach różnica 0,5 kg w wadze to większa kupka ;-)

    • araksol

      araksol

      26 listopada 2015, 14:05

      a ja twierdzę że schudłam bo t rawienie mam dobre cały czas

    • alhe11

      alhe11

      26 listopada 2015, 14:37

      Dziewczyny, puscilam sobie strone www, ktora podala Malina przez google translator i bylam z tego troche glupia. Jak bym nie znala ksiazki, to nic bym nie rozumiala. Jest tam jeszcze na dole dyskusja. Mam wygode, ze znam dobrze czeski i czytam te strone w oryginale - wyglada to troche inaczej. Jezeli chodzi o ograniczenie tluszczy - nasi przodkowie (w paleo, kiedy sie formowal ludzki organizm) jedli bardzo malo tluszczy w porownaniu z dzisiajszymi ludzmi. A bialko - jak sobie czasami cos upolowali, ale nie bylo to codziennie. To raczej nazbierali slimakow i robakow.. Bialka byly z roslin - np. weganom to wystarczy. A z tymi miesniami - to nie pamietam, musze znalezc ksiazke, ale pamietam, ze na pewno nie znikaly z powodu "braku"? bialka. Bo oprocz bialka zwierzecego jest jeszcze roslinne. No i ksiazka jest pisana tak, zeby ludzie schudli. Moze jak juz schudna, to i proporcje moga byc inne ? Jezeli chcecie, to sproboje znalezc ksiazke i cos przetlumaczyc. Araksol, a jak wyglada ta dieta dr. Pope;a ?

  • Malina007

    Malina007

    24 listopada 2015, 14:04

    Jesteś tym co jesz. Ja też. Po prostu. Wystarczy spojrzeć na talerz a wie się co zobaczy się w lustrze.I na odwrót.

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 15:51

      całe pokolenia kiedyś tak jadały i nie było tyle grubych osób co teraz. Poza tym ja jem małe porcje

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 17:37

      no przecież nie mówię, że trzeba dużo jeść. dla mnie 1300 to w sam raz

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 17:47

      a kto mówi, ze ja dużo gotowego jedzenia jem?Przetwory mam swoje, pasztety piekę, mielonki robię sama i schab. Nawet często chleb czy bułki. Myślę o szynkowarze. Tyle co konserwy rybne kupuję i trochę kiełbasy

  • Malina007

    Malina007

    24 listopada 2015, 13:56

    "Bardziej i szybciej spadają wymiary niż waga, bo następuje przyrost mięśni" Mięśnie SAME nie rosną .Nie od jedzenia węglowodanów i kiełbas. "Trzeba w niej ograniczyć tłuszcz, co mi nie przeszkadza, bo nie przepadam""Dziś np. będą frytki, zalewajka z kiełbasą, boczkiem i jajkami i jajka z tuńczykiem." Extra! Może dorzuć jeszcze chleb z margaryna i kotleta z głębokiego tłuszczu. "Było nawet ciastko z bitą śmietaną po obiedzie."Cukier też ograniczasz?;-) 1300 kcal mają wg ciebie wszystkie razem posiłki , czy jeden ? No i ostatni kwiatek : "albo schudnę tak jak lubię albo wcale" No niestety wg mnie :marne szanse. Dla jasności: też mam 160 cm wzrostu.I duże 40+ w latach. Ale takie pierdoły to rzadko czytuje ... Ok.Uciekam,przepraszam jeśli Cię uraziłam- więcej nie będę .

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 13:59

      każdy tak robi jak mu pasuje. Ja juz wiele diet przeszłam i nie wytrzymywałam, bo jestem na tortury mało odporna, a kalorie liczę i to dokładnie

  • ggeisha

    ggeisha

    24 listopada 2015, 13:39

    Kiełbasa, boczek... to ograniczanie tłuszczu?

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 13:43

      na cały dzień zmieściłam sie w normie 60 g

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 13:46

      przecież tego nie po wielkim kawale ale po troszku dla smaku

  • Malina007

    Malina007

    24 listopada 2015, 13:32

    Cześć jestem tu nowa ...i jakoś się zaplątałam w Twój pamiętnik ...Wybacz , ale czy ty czytasz to co piszesz , czy tylko klepiesz aby klepać ? Cytat.Twój.Z kawałka "o mnie " "....a przytyłam ponad 3 lata temu po rzuceniu palenia i problemach z tarczycą...Chudnę na diecie niskokalorycznej, tyję po węglowodanach. Po ćwiczeniach nie chudnę... " A teraz sobie przeczytaj co napisałaś powyżej : frytki? ziemniaki pieczone? sosy? Jakoś się nie dziwię ,że brak efektów, nawet jeśli to jest wg ciebie jedyne 1300 kcal.A cukier? ile w tym cukru? Oj wiem , zostanę uznana za agresywno- złośliwą babę , ale mnie zdenerwowało to po prostu. Rzuciłam palenie, mam hashimoto i niedoczynność tarczycy.Wiem jak to jest gdy się grubnie " z powietrza" Ale wiem tez że z takich śmieci jak powyżej tym bardziej się tyje. Ok, sorry, wyrzuciłam to z siebie.Musiałam .Po prostu rozwaliłaś mnie .

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 13:42

      albo schudnę tak jak lubię albo wcale, bo długich restrykcyjnych die nie wytrzymuję

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 13:47

      brak mi cierpliwości. Wolę być gruba niż sie przez lata katować

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 15:53

      tak mam zamiar tym razem. No chyba, ze zacznę gwałtownie tyć

    • alhe11

      alhe11

      26 listopada 2015, 08:10

      Malino, w Republice Poludniowej Afryki ma swoja klinike odchudzajaca pani Tabitha Hume. Opracowala metode chudniecia przy syndromu X. Chudnie sie przy spozyciu relatywnie duzej ilosci weglowodanow ! Pisze "relatywnie", bo wartosc kaloryczna jedzenia dziennie jest mala. Do tego dosyc malo tluszczu. Ale dziala to ! Mam jej ksiazke (wyszla po czesku), gdzie wyjasnia , jak weglowodany proste buduja miesnie ! Mozesz popatrzyc na jej strone www.tabithahume.com i przetlumaczy googlem.

  • gilda1969

    gilda1969

    24 listopada 2015, 11:39

    No dobrze, to teraz nam tutaj obiecaj, że wytrzymasz na tej diecie minimum jeden miesiąc - pamietaj, że w odchudzaniu ważna jest konsekwencja, bo nie chudniemy z dnia na dzień, wszystko to proces powolny. To jak, obiecujesz?:))

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 11:43

      postaram się o ile nie zacznę gwałtownie tyć

    • gilda1969

      gilda1969

      24 listopada 2015, 11:46

      A właśnie nawet gdyby, to wytrwaj jeden miesiąc. Czasami to normalna reakcja organizmu, kiedy metabolizm szwankuje - a to nie tycie wtedy a zbieranie wody, która i swoje waży, a i wygląda, niestety. A potem coś zaskakuje i już się sprawa unormuje. od warunkiem, że się trzymasz ciągle jednego, mądrego planu. Inaczej klapa.

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 11:53

      przypuszczam, ze gdybym zaczęła strasznie tyć to wpadnę w panikę...

    • gilda1969

      gilda1969

      24 listopada 2015, 11:56

      Meliska i dietkuj dalej:)) Naprawdę:)) Musisz to wreszcie rozruszać, a jeśli ta dieta Ci odpowiada smakowo, nie będzie to wcale trudne. Ważne, by trwać przy swym planie, po to właśnie jest PLAN. Trzymam ckiuki!:)

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 12:00

      dzięki...

    • silvie1971

      silvie1971

      24 listopada 2015, 17:13

      Gilda dobrze prawi:)

    • araksol

      araksol

      24 listopada 2015, 17:17

      wiem, że ma rację