Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dalsze kłopoty


Jeszcze przeziębienie mi nie przeszło, a muszę dziś z Filusiem jechać do weterynarza, bo wygląda na to, że ma krwiak małżowiny usznej. Mam nadzieję, że nie jest to nic poważniejszego, bo wygląda to paskudnie. Całe ucho spuchnięte i oklapnięte. Nie zauważyłam wcześniej, bo Filuś to pupil Krzyśka i do mnie nie przychodzi prawie wcale. Pewnie będzie zabieg. Od rana biedak nic nie jadł, bo przed narkozą nie wolno. Ciężko mu z tym. Jest łasuchem i lubi sobie pojeść. Przeziębienie mija mi strasznie wolno. Coś z moją odpornością jest nie tak. Dobrze, że mi chociaż dreszcze i zimne poty przeszły. Został katar i ataki kaszlu. Na szczęście już mokrego, odrywającego się. Mam nadzieję, ze przez ten dzisiejszy wyjazd mi się nie pogorszy. Przez to wszystko ogarnął mnie depresyjny nastrój. Mam wrażenie, że już nigdy nie będę się czuła dobrze i, że kłopoty mnie nękające się nie skończą. Teraz najważniejszy jest Filuś. A co potem wyskoczy? W domu zimno. Wczoraj było raptem 20 stopni w pokoju dziennym. Albo węgiel kiepski albo piec przytkany, bo wszystko się w piecu żużluje i ciepła nie daje. Kurczę, a miało byc lepiej...

  • brugmansja

    brugmansja

    9 stycznia 2016, 22:06

    Przykro mi z powodu Twojej choroby i problemów z kotkiem. U mnie jest ogrzewanie olejowe i ustawiamy czujniki w domu na 21 stopni.

  • Dorota1953

    Dorota1953

    5 stycznia 2016, 22:34

    Mam nadzieję, że Filuś dzisiaj już po zabiegu i dobrze się czuje, a Tobie ten wyjazd nie zaszkodził. Zdrowia życzę :)

    • araksol

      araksol

      6 stycznia 2016, 00:10

      Filuś na razie na zabieg czeka. Dostał tylko zastrzyki. Dobrą stroną tego jest to że miałam szczęście trafić na chirurga i juz wiem na 100 procent, że to nie jest nic poważniejszego...

    • Dorota1953

      Dorota1953

      6 stycznia 2016, 09:03

      No to całe szczęście w nieszczęściu :)

    • araksol

      araksol

      6 stycznia 2016, 12:25

      :)

  • Beata465

    Beata465

    5 stycznia 2016, 20:11

    Hmmmm to u mnie jest 18 :D jak mam 16 to wrzeszczę na małża że zimno ;D

    • araksol

      araksol

      5 stycznia 2016, 20:28

      mnie wystarczy te 20 jak jestem zdrowa...

  • alicja205

    alicja205

    5 stycznia 2016, 14:00

    Faktycznie same problemy.. współczuję.. I życze duzo zdrowia dla Ciebie i kotka. Przesyłam dobra energie..

    • araksol

      araksol

      5 stycznia 2016, 16:38

      bardzo jej teraz potrzebuję...

  • czarodziejka176

    czarodziejka176

    5 stycznia 2016, 12:01

    I będzie. Czasem tylko trzeba troszkę dłużej poczekać. I wierzyć, że będzie dobrze. Zdrówka życzę dla Ciebie i Filusia

    • araksol

      araksol

      5 stycznia 2016, 16:37

      dziękuję...