Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek


Mam problem z moją kobiecością w aspekcie intymnym. Podejście katolickie mi nie odpowiada, bo nie uważam sexu za zło. Co wiecej uważam, ze jest dobry dla zdrowia. Nie wiem co zrobię teraz ale pogodzić sie z myslą, ze o seksie w tym życiu mam zapomnieć nie bardzo mam ochotę. Mam swoje potrzeby w tym zakresie i mimo wieku mój organizm pracuje normalnie. Lubię sex. Niby mam wibrator ale... Trzeba chyba podejśc do tego w ten sposób jak podchodziłam kiedyś gdy byłam sama przez ponad 15 lat. Radziłam sobie to i teraz muszę sobie radzić. Jest też tyle kobiet samotnych i żyją. Też będę musiała żyć... Tylko, ze wtedy czekałam na odpowiedniego kandydata na partnera i kochanka w jednym. Teraz już nie czekam. Partnera mam i zmienić go nie chcę, a kochanek no cóż...Pominę temat milczeniem... Ważne jest tylko to, ze kochanka nie szukam. Będę teraz zyć moralnie...

Mikuś gdy ktoś u nas jest reaguje bardzo burzliwie. Strasznie szczeka cały czas i nie daje sie uspokoić. Nawet porozmawiać nie daje. Nie wiem co z tym zrobić. Chyba znowu behawiorysta... Wczoraj po raz drugi uchwycilam moment gdy załatwiał sie na podłogę, krzynełam i wygoniłam na dwór. Szybko umknął i załatwił sie na dworze. Chyba już wie, ze w domu nie wolno...

Pilnie ćwiczę uzdrawianie praniczne kolorowymi pranami. To nie takie proste. Teraz ćwiczę wizualizację prany rozbielanej pomarańczowej, bo chodzi o uzdrowienie zaparć. To nie takie łatwe wizualizowac z otwartymi oczami. Ja wole z zamkniętymi. Niby energi e posyłam ale impulsowo, bo obrazu pomaranczowej prany nie potrafie w umyśle zatrzymać. Organizm reaguje, bo natychmiast w jelitach robi sie ruch. Pojawia sie bulgotanie i inne sensacje. Zaparcia jednak nie mijają. To na razie 2 zabiegi. Danie pomarańczowej prany na te czakry grozi ponoć biegunką.

Mam książkę o nauce języków. Przeczytałam i sa wnioski. Po pierwsze nie tylko ja zapominam słowka. To nie tepota ale zły sposób nauki. Słowka powinno sie regularnie powtarzać, bo musza przejśc do pamieci długotrwałej. Ja nie przykładałam sie do powtarzania. Teraz będą fiszki papierowe z segregacją. Te które znam odłożę i uczyć sie będę więcej tych co nie znam. Moze spróbuję od opanowania 5 dziennie. Do tego będzie sporo pisania i moze film z napisami. Moze kiedys podkasty. Na razie mi chodzi o słowo pisane. Z mówieniem mam problem ale na rozmowy przyjdzie czas. Na gramatyce tez sie nie będe skupić za bardzo. Znam 4 czasy. Cos tam kumam. No i zobaczymy jak pójdzie. Moze lepiej. Mam też taki wniosek, że do tej pory uczyłam się z musu. CZułam sie postawiona pod ścianą. Teraz dotarło do mnie, ze każdy człowiek/no prawie/ na poziomie języki zna. Gdy chodziłam do ogólniaka miałam rosyjski i niemiecki. Ja kumam tylko rosyjski. Skoro zlezy mi na jakim takim poziomie to powinnam zaakceptować bez buntu i drugi język. Na studiach angielski to normalny przedmiot.

60 dkg w dół, a było by więcej bo jelita... :)

  • mysz9

    mysz9

    9 lutego 2023, 22:37

    Mnie w ogóle katolickie podejście do seksu nie interesuje (na szczęście, bo z tym tylko kłopot). Skoro rozwiązałaś jakoś problem z popędem, to i dobrze dla Ciebie.

    • araksol

      araksol

      9 lutego 2023, 23:22

      No i ja tak uwazam

  • clio

    clio

    9 lutego 2023, 15:01

    Jak znajdziesz dobrego behawiorystę to napisz, bo ja nie mam szczęścia niestety.

    • araksol

      araksol

      9 lutego 2023, 16:39

      no będę szukać za 2 miesiace....

  • ognik1958

    ognik1958

    9 lutego 2023, 14:14

    noo działa gratulki i...bez fałszywego wstydu u mnie taak było przez 21 dni ..srednio te..50 dkg w dół codziennie i to szło dzięki ograniczeniu z przewodu pokarmowego te 500kcal a reszta te 1500 z brzucha i pupska i poszło se gonić 10 kg z uff a jak?.... nie będę dekonspirować gospodyni stronki...... jej stronka powodzenia

    • araksol

      araksol

      9 lutego 2023, 14:20

      dzięki:)