Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


Dziś wstałam wcześnie, bo mam szkołę. Wieczorem chyba wezmę udział w mitingu. Na razie nie odzywam się, słucham tylko innych. Książka o krokach już mi przyszła i czytam. Staram sie codziennie czytać coś z literatury AJ. Staram się też codziennie około 10 minut myśleć na temat siły wyższej. Przed każdym posiłkiem dziękuję za niego. Wielokrotnie proszę o abstynencję. Szukam kontaktu ze sponsorami i innymi AJ. Sponsorkę już mam i czekam na pierwszy kontakt. Będzie we wtorek.

Chyba znalazłam plan odzywiania na po diecie. do normalnego zywienia nie wrócę raczej do czasu dojścia do normalnej wagi. Plan jest rozpisany w broszurce AJ. Chyba go trochę zmienie, ale to co ważne zostanie bez zmian. Na razie jednak  około 3 miesięcy dieta karniwora. Trzeba zrzucić jak najwięcej...

Z Krzyśkiem układy kiepskie. On nie słucha co ja mówię. Ja gdy on mówi zakładam słuchawki. nie ma praktycznie komunikacji i porozumienie jest rzadko w poważnych, awaryjnych sprawach. co dalej będzie nie wiem. Trwamy obok siebie ale z jego strony narasta nienawiść. Czuję to. On moze czuc lekceważenie i jestem tego świadoma. Czasami jest dobrze. To zależy od nastroju Krzyśka...

Zrobiłam sobie zdjęcie mojego brzucha. Jest koszmarne. Wygląda na 9 miesięczną ciążę. Będę miała do porównania. Teraz go nie zamieszczę. Dopiero wtedy gdy schudnę. Patrzę sobie na niego i mam motywację. WAga pięknie spada. Już grubo ponad 4 kg. 8 odzyskałam i mi lżej...Teraz do 84 kg. Może się uda do Wielkanocy.

Ostatnio wpadła mi w oko oferta sprzedaży serwala wykarmionego na butelce. Koszt to tylko 8500. Niby mnie stać, ale czy jest sens spełniać takie fanaberie? Tyle kotów jest bezdomnych i potrzebujących opieki. Podobają mi sie tez koty maine coon i persy, ale jaki sens kupować arystokrację? Z drugiej strony to marzenia...

  • akitaa

    akitaa

    14 stycznia 2024, 18:15

    To ja znalazłam coś takiego 🤔 "Zakup serwala to koszt około 20 – 25 tys. zł. Do tego należy doliczyć wysokie koszty przygotowania woliery, utrzymania i weterynarza dla egzotycznych zwierząt. Zdecydowanie jest to kot bardzo kosztowny."

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2024, 19:02

      nie odpada. Dobił mnie weterynarz, bo gdzie go szukać i jak dojechać, Ja chciałam kupić tego za 8500 wychowanego na smoczku...

  • Oponka.XXL

    Oponka.XXL

    14 stycznia 2024, 17:23

    Ja mam w domu 2 kotki tzw dachowce ale są bardzo czyste i na ogół grzeczne, w zeszłą niedzielę wracając z synem do domu znależliśmy obok drzwi do garażu malutką zmarzniętą kotkę i zabraliśmy do domu bo był duży mróz ktoś najprawdopodobniej ją wyrzucił na tym mrozie i biedna przyszła pod nasz dom. Jest śliczna zadbana, cała czarna ma tylko kropkę białą pod brzuszkiem a w dodatku całkowicie domowa bo umie korzystać z kuwety i w domu czuje się bardzo swobodnie, no i tak mam teraz 3 koty

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2024, 17:45

      ja mam teraz 10 :)

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    14 stycznia 2024, 14:50

    Hmmm nawet nie wiedziałam że można serwale w domu hodować .. ciekawy kot, z długą historią(jak pomyśleć że już w starożytnym Egipcie bywał udomowiony)... Ale pobieżna lektura pozwala się dowiedzieć że - a) to nie kot do mieszkania, wymaga dużej woliery do wybiegania, b) że sprawdzonej hodowli kosztuje ok 20 tys ...czyli tak niska cena jest podejrzana, c) do życia z innymi zwierzętami musi być socjalizowany od kociaka, d) a i tak jest silny, nieprzewidywalny i "dziki".... Z kociej arystokracji zawsze podobał nam się norweski leśny....No ale daliśmy dom dachowcowi i nigdy nie żałowaliśmy;)

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2024, 14:52

      u mnie też tylko dachowce i to im oddałam serce...

  • toperzyca

    toperzyca

    14 stycznia 2024, 14:08

    Przepraszam, ale po co Ci serwal? Byly czasy, ze potrzebowalas wsparcia finansowego, nie lepiej zostawić srodki na trudniejsze czasy, lub wesprzeć kogoś w potrzebie? Stado nie potrzebuje nowego czlonka, szczegolnie tak wymagającego jak serwal. Jestes cudowną kobietą, ale bardzo czesto masz dziwne, nieadekwatne potrzeby.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2024, 14:21

      to nie potrzeba a marzenie:)

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2024, 14:23

      mnie nie brakuje pieniędzy na co dzień. Była sytuacja ekstremalna z pogrzebem Adriana i tylko ta jedna...

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2024, 14:24

      ja co miesiąc regularnie wspieram zwierzęta

    • toperzyca

      toperzyca

      14 stycznia 2024, 14:27

      Przeoraszam jeśli Cię uraziłam. Ale dla stada serwal moze okazać się traumą...to naprawdę wymagajacy zwierzak.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2024, 14:30

      nie uraziłąś mnie. Co do serwala to wiem, ze bywa trudny i to mnie wstrzymuje. Nie chcę stresu dla stada

  • Matylda111

    Matylda111

    14 stycznia 2024, 10:35

    A co by się stało, gdybyś zdjęła słuchawki i go posłuchała? Wydaje mi się, że potrzebujesz więcej spokoju i wyciszenia a nie konfliktów.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2024, 13:05

      za dużo mówi, potoki słów wrecz jazgot. Nie znoszę tego. Do tego podniesiony głos

    • izabela19681

      izabela19681

      14 stycznia 2024, 13:06

      Żeby ktoś nas słuchał trzeba też słuchać tej osoby, a nie ostentacyjnie ignorować co mówi. Agata wymaga od innych sama lekceważąc a tu potrzeba wzajemności, pochylenia się nad drugim człowiekiem.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2024, 13:13

      ja nie wymagam. Ja prosiłam o spokojną rozmowę i nic to nie dawało. Zawsze mnie zbywał. Nie chciał rozmawiać. to i ja teraz nie chcę.

    • Matylda111

      Matylda111

      14 stycznia 2024, 13:24

      I masz przepis na katastrofę. Ponawiam moją propozycję: mając na względzie jego stan zdrowia, ale i swój też, spróbujcie normalnie rozmawiać.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2024, 13:35

      o ja doskonale wiem, że to ważne ale on rozmawiać nie chce .On chce tylko mówić...

    • Matylda111

      Matylda111

      14 stycznia 2024, 13:38

      To na początek go posłuchaj. Wiem, że to brzmi, jakbyś miała mu ustąpić. Ale może czasem warto zrobić krok w tył, żeby potem pójść trzy do przodu. Ja Ci życzę spokoju i harmonii w życiu.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2024, 13:41

      nie nie posłcham go. on potrafi jazgotać i pół godziny podniesionym głosem, a na drugi dzień to samo i na trzeci też albo za godzinę. Z nim rozmowa niemożliwa nawet psychiatra go do psychologa nie kieruje

    • Matylda111

      Matylda111

      14 stycznia 2024, 13:45

      Zrobisz jak chcesz. Nic nam do tego.