Nadal tnę drewno. Codziennie staram się pociąć jedną paletę. Krzysiek znosi. Są deski i są kanty/zbite na klocki deski/, którymi palimy. Deski oszczędzamy. Chce by wystarczyły do końca zimy na podkładanie pod węgiel. Dziś dzień nieco luźniejszy, bo nie mam na razie nic pilnego poza drewnem. Trzeba będzie coś innego sobie znaleźć.
Wczoraj Krzysiek był na targu, bo kończą mu się skarpetki. Trzeba też było kupić latarkę. Nasza przepadła. Jakim cudem to nie wiem.
Wczoraj kupiłam Kajtusiowi saszetki i chrupki na miesiąc. Chrupek jest więcej. Kupiłam też żwirek. Jedzenie dla reszty kotów mam. Bardzo teraz oszczędzam, ale nie na kotach. One muszą mieć wszystko co im potrzebne. Mikuś też. Nie wiem kiedy pójdę do fryzjera ufarbować włosy. Na razie chcę tylko obciąć. Na razie lepsze jedzenie mam. Na przyszłość staram się zarobić i zbieram... Pracy szukam.
Lodówka się jednak zepsuła. Podłączona jest ta od sąsiada.
Mam już trochę planów do realizacji których nie potrzeba pieniędzy. Mam masę książek do czytania. Mam kursy artystyczne. Mam artykuły malarskie i rysunkowe. Mam co robić. Trzeba by przejrzeć moje obrazy i może wystawić coś do sprzedaży. Moze by zacząć malować akwarele? Sprzedałam ich najwięcej. Toby mi ubarwiło życie. Teraz sprzedaję te akwarele...:)
Urlop Krzyśka się kończy, a mnie żal. Następny może w maju- czerwcu.
No i stało się to co miało się stać. Już kocham Kacperka. Wczoraj przez kilka godzin był w pokoju. Chodził i zwiedzał, a później spokojnie spał. Maluszek jest słodki...Wyrasta na pupila :) Biorę teraz też na ręce Sówkę. Koteczka się boi, ale tragedii nie ma. Misiu też jest brany. Troszkę próbuje się wyrywać, ale patrzy w oczy i jego też mam zamiar oswoić. Przypomina mi Megusię z pyszczka. Nie może być zaniedbany.
Wczoraj zjadłam eklera gigant. Pierwszy od kilku lat. Uwielbiam je i kremówki, których też bardzo dawno je jadłam. Kocham też rurki z kremem i omlety. Wszystko z kremem budyniowym lub bitą śmietaną. Ciast typu tortowych z kremem z masła nie toleruję. Dziś się nie ważyłam. Zważę się za tydzień.
FunnyTiffany
14 lutego 2025, 10:11Po ile te akwerele? Jaki rozmiar?
araksol
14 lutego 2025, 10:49kogut 35 plus kp A5....Sarenka A4 55 plus kp :)
mariposa04
13 lutego 2025, 21:10Piękny Kogut :)
araksol
13 lutego 2025, 22:35mówisz:)
Alianna
13 lutego 2025, 12:30Piękne akwarele 🌹
araksol
13 lutego 2025, 12:43dziękuję:)
barbra1976
13 lutego 2025, 11:41Uwielbiam twoje akwarele. Maluj! Takie cuda muszą się sprzedać.
araksol
13 lutego 2025, 11:49no zobaczymy
izabela19681
13 lutego 2025, 12:15Kogut jest cudny
araksol
13 lutego 2025, 12:28dzięki:)