Ostatnie dni Krzyśka urlopu. W poniedziałek idzie już do pracy. Nic specjalnego nie zrobiliśmy, ale chyba odpoczął.
Czasami się zastanawiam czy nie lepiej by mi było gdybym mieszkała ze współlokatorem albo współlokatorką, a nie z partnerem. Na sex nie mam ochoty, a wykorzystywanie mojego ciała mnie mierzi. Skończyłam 60 lat, a Krzysiek ode mnie oczekuje zapału i chce bym była ambitną fascynującą kochanką. Tylko tego ode mnie chce. W innych sprawach mnie nie docenia i jestem mu zbędna. Wciąż mnie krytykuje i kłóci się ze mną. Każe mi kupić środki poprawiające libido. Nie chcę go ranić, ale chyba mu powinnam powiedzieć, że nie jest atrakcyjny dla mnie. Chodzi zaniedbany, urósł mu brzuch. Z tego co czytałam większość kobiet po 60 też za seksem nie przepada. Nie jestem więc wyrodkiem. No i co z tym począć? Niby moje ciało działa normalnie, ale ochoty brak...:( Lubię się jednak przytulać do Krzyśka. Do współlokatora czy współlokatorki nie da się przecież.
Wczoraj były Walentynki. Krzysiek oczywiście szuka okazji do świętowania. Musi być masa słodyczy, alkohol. Dostałam kwiaty...:)
Wczoraj padał śnieg i leżał. Drewna się ciąć nie dało. Ułożyłam za to trochę książek od mamy. Teraz i tak mam prawie urlop. Za pracę w większym zakresie wezmę się po urlopie Krzyśka.
Kacperek wczoraj prawie cały dzień był w pokoju dziennym. Szaleje aż miło. Próbował się nawet bawić z Mikusiem. Misiu też zaczyna się bawić i chyba niedługo też go wypuszczę...:)
Gdy dawałam na Pomagam, że szukam wsparcia było mi wstyd. Okazuje się, że Edward Pasewicz też szuka wsparcia, a jest sławny i uznany. Oczywiście ja się z nim nie mogę porównywać, ale i on od czegoś zaczynał. Nie każdy jest gwiazdą od początku. Ja bym pisała więcej, ale nie mam za co wydawać. To jak mam się rozwijać. Teraz miałam w planach napisać i wydać opowiadania o kotach, ale w tym momencie nie mam szans. Za co wydam? Mam doświadczenie. Pisałam opowiadania dla Kocich spraw i do czasopism dla pań. Mam w dorobku kilka antologii z opowiadaniami. Nie jestem genialną pisarką, ale i nie całkiem początkującą.
Teraz sprzedaję takie rysunki...:) Są na białym papierze, ale teraz przy tej pogodzie nie da się zrobić dobrych zdjęć. Robiłam dodatkowo przy świetle sztucznym. Jest zainteresowanie tym ptaszkiem. Tani jest, bo 45 zł. Moze pójdzie. Jakiś czas temu sprzedałam podobnego ptaszka, ale to była akwarela.
anhedonia.
15 lutego 2025, 15:17żonkil jest doskonały
araksol
15 lutego 2025, 15:18dziękuję:)
PorannyDeszcz
15 lutego 2025, 14:46Mieszkałam kiedyś ze współlokatorką, z którą często się przytulałyśmy. Np. leżałyśmy razem w łóżku i oglądałyśmy serial. Totalnie bez podtekstów, obydwie wolałyśmy mężczyzn, ale lubiłyśmy bliskość fizyczną. Dobrze wspominam ten czas.
araksol
15 lutego 2025, 14:49no mówisz? Ja raczej jestem niedotykalska :) Nawet masaż to problem
PorannyDeszcz
15 lutego 2025, 19:44Ja raczej też, lubię dotyk jak jestem z kimś blisko. To tak a propos lubienia przytulania się do Krzyśka :) Można do każdego, jeśli dwie strony się na to zgodzą.
araksol
15 lutego 2025, 20:08no skoro tak mówisz...:) Nigdy do koleżanki się nie przytulałam...
barbra1976
15 lutego 2025, 14:05Nie ma wieku ani płci na seksy, dużo osób nawet po 70 z chęcią idzie do łóżka, ale trzeba mieć z kim go chcieć. Pomijając zaniedbanie, jakim cudem ma cię pociągać człowiek, który krytykuje, wyzywa i wyklina.
barbra1976
15 lutego 2025, 14:08Żadne środki na libido w takiej sytuacji nie pomogą. To wszystko zaczyna się w głowie. W miłych gestach, w szacunku wzajemnym.
araksol
15 lutego 2025, 14:24no wiem...ale on tego nie rozumie...
barbra1976
15 lutego 2025, 16:30Może z nim o tym pogadaj. Zamiast z grubej rury - nie pociągasz mnie bo to i to, odwrotnie - żeby moje libido hulało, potrzebuję tego i tego. O dużym brzuchu nie mów, bo to go odpali od razu i po co mu przyjemność sprawiać, a poza tym myślę, że to nie to ci tak naprawdę przeszkadza.
barbra1976
15 lutego 2025, 16:32Po co mu przykrość sprawiać miało być, mój słownik chyba nie lubi tego słowa 😃
araksol
15 lutego 2025, 16:35rozmowy nic nie dają. Nie jest w stanie nad sobą dłużej panować. Jest miło 2 godziny przed seksem...
FunnyTiffany
15 lutego 2025, 13:56Bo dla kobiety najbardziej atrakcyjną częścią ciała mężczyzny jest mózg i seks zaczyna się tak naprawdę w głowie. Dla przeciętnego faceta sex w hierarchii wartości stoi bardzo wysoko, dlatego Krzysiek nadal chce to robić, ale nie zna tak naprawdę potrzeb tak wrażliwej kobiety jak Ty i swoim sposobem bycia od tego seksu Cię wręcz odstrasza. Poza tym narząd "nieuzywany zanika" - spadek hormonów i menopauza wysusza śluzówkę, jeżeli nie ma często seksu to wysycha ona jeszcze bardziej - to stwarza dyskomfort podczas współżycia. Poza tym czysto mechaniczny sex dla większości kobiet w ogóle nie jest atrakcyjny, jeśli nie ma obopólnej chemii, ciekawości, eksperymentowania. Facet wymaga, bo taki ma instynkt, ale niech facet też zrozumie kobietę i jej potrzeby, wtedy poprzez bliskość, zaufanie sex jest przyjemnością. ABC udanego związku to A-akceptacja, B- bliskość i C- ciekawość drugiej osoby a nie tylko focus na zaspokojeniu swoich wymagań i oczekiwań.
araksol
15 lutego 2025, 14:23no i o to chodzi :) ale chyba tylko kobiety rozumieją kobiety....
Alianna
15 lutego 2025, 13:21Ładne rysunki 🙂
araksol
15 lutego 2025, 13:24dziękuję :)