Więc plan wczorajszy wykonany w 100% :D zaktualizowałam już co tam się zgadzało, a co nie.
Dzisiaj nowy dzień, od rana piękne słońce :D Aż chce się żyć i już coraz bardziej się robi zielono. Oj majóweczka będzie w parkach coś czuję, na kocyku. Nigdzie niestety nie wyjeżdżam, ale nie szkodzi, bo sobie potem to nadrobię :D A i parki mają swój urok :D
I jeszcze planowane menu. Trochę chaotyczne, bo niestety o 11 wychodzę i nie będzie mnie w domu do 19, więc nie wiem za bardzo co będę mogła zjeść a co nie. Ale pewnie będzie tak:
Menu:
Śniadanie:8:00 - trzy małe kromki chleba just fit z liściem sałaty lodowej, serkiem philadelphia, pomidorkiem i szczypiorkiem + 4 truskawki + mięta
II Śniadanie:
przed 11 - grejpfrut
Obiad:
koło 14- 14:30 - albo zupa w pracy (jak będzie), albo kisiel, albo jogurt jakiś
Podwieczorek:
koło 17:30 - 18:30 - albo garść suszonych owoców, albo jabłko
Kolacja:
tak przed 20:00 - chyba naleśniki
Płyny: woda, mięta
Ruch: planuję spacer ponad 1h, brzuszki i ćwiczenia na nogi, może późnym wieczorem bieganie
BUZIAKI!!!
Bobolina
27 kwietnia 2012, 23:25ja tez nie wyjezdzam ale mysle ze przy takiej pogodzie wykorzystamy wspaniale czas na spacery i ogolny relaks na powietrzu,nie?:) caluje:*
Martaa91
27 kwietnia 2012, 23:01jak tu pozytywnie:) słońce tak trzymaj:)
karla125
27 kwietnia 2012, 19:31udanych wypadów na kocyk ważna atmosfera nieważne gdzie
Marzena.gliwice
27 kwietnia 2012, 16:37cieszę się, że u Ciebie tak pozytywnie ;) ja z ćwiczeniami poległam, ale ma nadzieję, że znowu się zmotywuję. miłego dnia ;*
Iwantthissobadly
27 kwietnia 2012, 13:31miłego dnia Kochanie;)