To wracam na dobre. Z jakiego punktu startuję? Niestety waga pokazała 80,2 kg :((( Jutro podam Wam wymiary, bo gdzieś podziałam centymetr, ale już znalazłam a chcę się zmierzyć na czczo. Nawet nie wiecie jak mi wstyd, że tak wyszło. Masakra, po prostu. No ale teraz nie ma co się użalać trzeba to zmienić.
Dzisiaj generalnie spoko był dzień, pod względem diety mogło by być troszkę lepiej, ale też nie było źle (chodzi mi o to, że od połowy dnia, nie liczyłam kalorii, bo nie miałam jak). Ruch spoko. Płyny też. Jak na początek, jestem zadowolona. :) Nawet Wam zdjęcie wstawiłam :) Postaram się już jutro zrobić sobie tę tabelkę i przygotować kartkę do kratek. A i zdjęcie również zrobię, a co? :)
To tak tyle, ogólnie dzień pracowity, ale bez jakiś fajerwerków. Nie tracę czasu i lecę poczytać co u Was!!! :)
Ruch: godzina ruchu na świeżym powietrzu (marsz, 25 minut skakania na skakance), spacer 1 h, sprzątanie.
Płyny: 3 zielone herbaty, woda
Menu:
Śniadanie 10:00 : dwie kromki chleba serwatkowego ok. 178,4 kcal
ogórek zielony 13 kcal
pomidor średni 19,5 kcal
2 listki sałaty - 2,8 kcal
rzodkiewka 2,1 kcal
2 plasterki wędliny drobiowej 15, 68 kcal
Razem= 231,48 (około)
II Śniadanie 13:00:
banan - 175,75
Obiad 15:00:
3 łyżki zupy pomidorowej na warzywach z kluskami
Podwieczorek 17:00:
Garść suszonych bananów, migdałów, słonecznika i rodzynek
Kolacja 20:00:
1,5 kubka zupy pomidorowej
JulkaT
26 czerwca 2012, 15:27Fajnie, że wróciłaś... życzę powodzenia:-)
ladybabol
26 czerwca 2012, 09:12ładnie że już wracasz :) menu wzorowo rozpisane :) będzie git :)
asiulek91
25 czerwca 2012, 23:09długo Cię tu nie widziałam, ale to pewnie dlatego, że jakoś się wymijałyśmy;) dziękuję za ocenkę i Trzymam kciuki za powrót na dobre tory;) Buźka:*