Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4. i 5. I się zołza zepsuła :/


Hej!

Wczoraj mogło być lepiej, nie było najgorzej, ale trochę podjadałam i na wieczór było trochę piwa ze znajomymi. Sportu nadal nie ma...

Jestem ciekawa, czy coś się ruszyło, ale niestety nie mam jak tego sprawdzić, bo moja waga wydała ostatnie tchnienie i nie mam jak się ważyć ;/ Ech...

Dzisiaj będzie mała impreza, więc wyzwanie przede mną, żeby nie jeść nie wiadomo ile.

Nie zapisałam sobie menu i nie mogę sobie przypomnieć teraz co jadłam... Ech.

No nic, kończę już i lecę! Pa!

:*
  • Bobolina

    Bobolina

    8 listopada 2013, 16:03

    nie martw sie, na pewno bedzie lepiej, fajnie ze jestes z nami i walczysz ;* ja tez dzis na impre ide i trzeba bedzie sie trzymac ;D;**

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    8 listopada 2013, 14:37

    no kochana to sprawdzian przed toba dasz rade:)) trzymam kciuki

  • MyWorldAndMe

    MyWorldAndMe

    8 listopada 2013, 13:24

    hehe Skarbie no to czas na nową szklaną:D pamiętaj,że aktywność jest bardzo ważna!:))