Jestem dzisiaj jakos przygaszona,choroba mojego ojca posuwa sie szybkim tempem.Jutro bedzie wiadomo , co dalej.Szpital czy hospicium.Napewno polece,zeby sie pozegnac,mysle ze wyczuje ten czas,rozmawiamy prawie codziennie.Nie mam nastroju ,zeby pisac,ale moze ktos z Was przeczyta i poradzi Mi a wlasciwie odpowie Mi na jedno pytanie.Czy piers-filet z kurczaka pieczony bez tluszczu ma tyle samo kalori co gotowany?Ide spac,jutro ide na apukunkture,pomaga mi to troszke,choc nie tyle ile bym chciala.Zycze dobrej nocy i cudownych snow.