Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W ta i z powrotem......


Dlugo nie pisalam,pare dni nie bylo mnie w domu,pozatym mam cos co mi chodzi po glowie i tym sie denerwuje i juz nic nie moge zrobic w tej sprawie ,tylko czekac do maja,i wtedy to sie okaze,czy djabla nie narobilam sama sobie ,wiem ze moglam to zrobic inaczej i napewno to by moglo byc lepsze rozwiazanie.A teraz to sie denerwuje....zeby ciagle nie myslec o tym zaczelam sprzatac w szafach.Wszyscy dobrze wiecie jaka to niewdzieczna i pracochlonna robota i nic jej nie widac.Nie bede pisac czym tak naprawde sie demerwuje,bo i tak dla polakow jest to nie zrozumiale.Zaczol sie moj film,napisze pozniej.
  • silvie1971

    silvie1971

    16 kwietnia 2013, 21:38

    Mam nadzieje, ze nie bedzie jednak tak zle. A na klopoty nie ma jak generalne porzadki