Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
....zakupy..


...torba-plecaczek na plecy i wyjscie w miasto...bylam dzisiaj na kiermaszu swiatecznym,znam go dobrze ,bo jak Christian byl dzieckiem to przyjezdzalam tutaj z nim...szkoda ,ze nie zrobilam zdjec...,jutro juz nie pojde tak daleko.Pochodzilam troszke po sklepach,kupilam sobie taka kurteczke pikowana,bez rekawow na zamek,i pare drobiazgow,jak swieczniki swiateczne w czerwonym kolorze,byly polowe tansze niz miesiac temu,kupilam tez wszystko na salatke jarzynowa,bede tez robic bigos,upieka tez  ciasto.Kupilam rowniez prezent dla siebie,sa to dobre parfumy,takie prezenty kupuje sobie zawsze sama.Poradzilam sobie z autobusem i wlasciwym autobusem wrocilam do kociakow.Zycze dobrej nocy,biore sie do czytania fajnej ksiazki,ktora przywiozlam latem z Polski,Rok na Majorce.