Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piatek


Nie pisalam chyba ponad tydzien,jestem tak podminowana przez ten tydzien ze w pale sie nie miesci.Waga zamiast spadac powoli podskoczyla,nie naleze do tych co wyladowuja sie na kogos kto jest pod reka,tlumie to raczej w sobie i podjadam.Mamy koty ktore dokarmiamy,ale one zyja na podworku razem z sasiadem zrobilismy im ocieplane budy,Ja niesamowicie boje sie myszy zapomnialam powiedziec ze mieszkam na wsi i jest mi tu dobrze.Jeden z kotow mieszka w domu ale on tez jest kotem podworkowym,spi zawsze w domu,choc to jest nasze oczko w glowie,to kot ktory ma 3 lapki od urodzenia nie moge powiedziec czy taki sie urodzil czy zostal zaatakowany przez dzikie inne zwierzeta,kiedy zaczal wychodzic z budy tam sie tez urodzil,mial juz 3 lapki.Do nas przychodza tez lisy,dokarniamy tez rodzine borsukow,one sa przesliczne,przychodza o paru lat,narazie od 3 tygodni przychodzi jeden,zawsze potem przychodzi ich 3-4 szt.

  • Prdelka

    Prdelka

    2 kwietnia 2022, 21:28

    Na szczęście już weekend i.mozesz odpocząć :)

    • Arizona1959

      Arizona1959

      3 kwietnia 2022, 19:09

      To prawda,sa sytuacje co nic nie idzie po mojej mysli,zdrowie tez nie te a jak nic nie idzie tak jak by sie chcialo,to djeta idzie w las.Serdecznie pozdrawiam