Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Jeszcze tylko tydzień i wakacje!!!!!! Dlaczego się tak cieszę, otóż zawsze odchudzanie w wakacje jakoś lepiej mi tak wychodzi, nie mam dodatkowych obowiązków w postaci wożenia dzieciaczka do szkoły więc mam możliwość np. rano sobie spokojnie pojeździć na rowerze. Zazwyczaj śmigam sobie w tym okresie codziennie rano, ponieważ nie muszę się stresować, że dzieciaczka trzeba na godzinę odstawić i o określonej porze zacząć również siebie troszeczkę ogarnąć, żeby ludzi nie straszyć :). Poza tym jest to czas kiedy mam dodatkowo dużo pracy w ogrodzie i zazwyczaj pomagam w tym okresie rodzicom na wsi więc dodatkowy ruch przemawia oczywiście na korzyść mojej figury. 

Zresztą kto ich nie lubi, w takim okresie można sobie spokojnie zaplanować przyjemny urlop, a dla tych którzy nie mają możliwości wyjechania na dłużej po prostu jakieś fajne wycieczki choćby nawet jednodniowe. Taka zmiana otoczenia jest naprawdę fajna i powoduje takie oczyszczenie w pewnym sensie oczywiście swoich myśli. Zawsze wtedy wracam wypoczęta i tak jakbym była nową Sobą. Mam więcej energii i chęci do zmian, a to przekładam zazwyczaj na działania na swoją korzyść.