Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chandra


Ostatnio pogoda diametralnie się zmieniła. Nic mi się nie chce i to dosłownie, chyba po prostu jestem uzależniona od słońca. Ogarnia mnie takie uczucie otępienia i beznadziei. Chyba doszłam do przysłowiowej ściany zmęczona walką z kilogramami. Zauważyłam, że od marca kiedy zalogowałam się w serwisie w sumie udało mi się zrzucić 3 może 4 kg. to straszne, bo kiedy zaczynałam myślałam po cichu, że będę dzisiaj ważyła już około 85 kg co najmniej. 

Jestem na siebie zła, bo niby na kogo mam być, sama sobie krzywdę robię i tyle. raz schudnę 6 kg potem się zachłysnę tą liczbą i znów przytyję i tak błędne koło nadal się toczy. Czy ja chociaż raz nie mogę się wziąć za siebie i zrobić definitywny porządek z tkanką tłuszczową. 

Patrzę i obserwuję co u Was się dziej, jestem z Was taka dumna jakbym to ja co najmniej zrzuciła te kilogramy. Kibicuję Wam z całego serca. 

Na obecną chwilę mam tak ogromną wiedzę na temat odchudzania, może to dziwne ale naprawdę dużo wiem (wprost proporcjonalnie do mojej wagi), a jednak nie mogę się zmusić, żeby to wykorzystać na sobie. 

Wystarczy wesele rodzinna impreza czy po prostu chwilowe załamanie a ja znów wracam do swoich idiotycznych schematów żywieniowych. I tak wszystko wraca do początku. Co z tego że ćwiczę jak potem idę pożreć batonika...oj słów mi już po prostu brakuje dla własnej głupoty.

  • fitnessmania

    fitnessmania

    21 marca 2017, 13:30

    Udało mi się w końcu schudnąć parę kg ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, wpiszcie w google - jak pozbyć się tłuszczu sposób xxally