Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kłucie w serduchu


Od tygodnia pojawia mi się sporadyczne kłucie w serduchu i w okolicy łopatki. Nie jest to co prawda symptom ciągły a jedynie występujący raz dziennie przez chwilę albo wcale. Jednak na tyle mnie to zestresowało, że zaczęłam szukać co się dzieje. Wiadomo pierwszym źródłem informacji jest doktor google i chyba mnie nieźle zestresował. Przyczyn może być wiele, ale zawał to to na pewno nie jest ponieważ chodzę i funkcjonuję normalnie. Chyba najwyższy czas robić sobie coroczny przegląd organizmu. Zazwyczaj robię to w styczniu ale jakoś w tym roku przedłużyłam ten termin z uwagi na ciągłe zamieszanie w moim życiu osobistym i też po trochu zawodowym.

Ale jest to też poniekąd sygnał żeby zagęścić ruchy w tematyce zrzucania wagi żeby nie było za późno i żeby zdrowie się nie posypało bo pierwszej młodości już nie jestem.