Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień minął...


a ja mogę go podsumować następująco:

- zero podjadania - to u mnie nowość, bo najczęściej to jadłam co mi wpadło w ręce

- zero chleba  - tu też nowość bo jestem strasznym pożeraczem chleba, niedawno kupowałam go co drugi dzień, a teraz dwa w tygodniu 

- zero napojów gazowanych, fast foodów - kolejna nowość ale bardzo przyjemna :)

- zero słodyczy - pomimo okresu nie ciągnie mnie wcale na słodkie, mąż kupił "jeżyki" i zostawił otwartą paczke na stole a ja siedze sobie grzecznie i nawet nie mam smaka na nie :D

- porządki domowe - obiecałam sobie że zacznę w końcu ogarniać mieszkanko i całkiem nieźle mi idzie, duży pokój ogarnięty, pokój córki i kuchnia również, przedpokój wyjaśniał, jeszcze pokój chłopaków i łazienka ale to już pikuś ;)

Ogólnie stwierdzam że tydzień był bardzo dobry pod względem jedzenia, porządków domowych. Dużo jeszczevmambdo zrobienia zarówno z wagą jak i domem ale dam radę bo jak nie ja to kto ;) 

Jedyny minus to zaległości w czytaniu, szkoda mi tego bo czasu nie mam za dużo ale wieczorami jakoś to nadrabiam :) przynajmniej próbuje bo jak dzieciarnia w końcu zaśnie to ja najczęściej padam na pysk :) 

Pozdrawiam :)

  • jeden

    jeden

    17 marca 2020, 13:49

    Powodzenia życzę

  • pulchna.mama73

    pulchna.mama73

    17 marca 2020, 11:19

    Gratuluję wytrwałości :) Ja jeszcze aż tak głęboko w odchudzaniu nie jestem by wytrzymać całkiem bez słodyczy czy chleba ale pracuję nad tym :D Trzymam kciuki ;*

    • AryaStark.wma

      AryaStark.wma

      17 marca 2020, 12:58

      Dzięki i również trzymam kciuki za ciebie :)

  • Tatatiana

    Tatatiana

    16 marca 2020, 21:34

    Gratulację oby tak dalej . Wytrwałości życzę .

    • AryaStark.wma

      AryaStark.wma

      17 marca 2020, 12:58

      Dzięki wielkie :) na pewno się przyda ta wytrwałość :)