Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trening


oczywiście zrobiony, najgorsze jest ostatnie 15 minut bo wtedy mi się czas jakby dłuży no ale staram się jak mogę. Obiadek już praktycznie zrobiony, mam w planach jeszcze dzisiaj wyjść z dzieciakami na dwór, oczywiście w kaloszach bo błotko wszędzie ale niech się cieszą :) najmłodszy zaczyna już sam chodzić, puszcza się mebli i sam robi pare kroczków czyli czuje się coraz pewniej i za chwile znowu będe mieć oczy dookoła głowy przy nim :) najbardziej mu się nie podoba jak jeżdże bo wtedy musi siedzieć w łóżeczku ale chyba się powoli przyzwyczaja :) no musi trudno ;) 

Dzisiejsze wyniki

pozdrawiam!

  • Reniiferka

    Reniiferka

    26 lutego 2021, 05:35

    Szalejesz z tym rowerkiem! Pięknie :)

  • matka.desperatka

    matka.desperatka

    25 lutego 2021, 15:08

    Oddaj mi trochę tych spalonych kalorii. Albo pojeździj za mnie. Mi się dzisiaj jakoś nie chce. I zamiast zrobić trening zaczęłam sprzątać.

    • AryaStark.wma

      AryaStark.wma

      26 lutego 2021, 06:29

      Heh mi się na początku chce jeździć ale ostatnie 15 minut to masakra już wtedy nie mam ochoty na jazde ale jakoś musze ściskać poślady ;) ja też wieczorem troche posprzątałam ale przy dzieciach to abstrakcja - zaraz znowu robią sajgon ;)

    • matka.desperatka

      matka.desperatka

      26 lutego 2021, 13:14

      Wiem. Chociaż moje są już większe i jedynie robią Sajgon w swoich pokojach. W innych na szczęście nie. Ale powiem Ci, że jak od młodszej posprzątamy to ona potrafi w 5 minut zrobić spowrotem taki bałagan, jakbyśmy nic nie zrobiły, a sprzątanie nie zajmuje niestety 5 minut.