Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trening z Tiffany :)


No dobra robię znowu wpis, ale już o tym co chciałam z rana napisać sobie daruję ;).

Zaliczyłam dzisiaj trening z Tiffany (poprzedzony rozgrzewką), dokładnie to:

SUPER!

Typowe cardio :) i zaraz po tym:

stare, ale jare ;) (kiedyś przyniosło mi to efekty, może i po ciążowym brzuchu da radę!)


coś na ramiona:

i na koniec...

Później prysznic i czuję się jak nowo narodzona! Złe emocje poszły precz i znowu jestem szczęśliwa :), co prawda dziecię mi się przebudziło (trochę za wcześnie), ale posadziłam ją na dywanie i patrzyła się jak matka wyciska z siebie siódme poty (smiech).

Idę prasować, bo muszę dzisiaj to ogarnąć.

ps. ripped in 30 zacznę na nowo od kwietnia...

  • agii20

    agii20

    5 kwietnia 2014, 22:48

    Blender robiłam dopiero 2 razy. Raz ten, który trwa 37 minut a drugim razem ten 30 minutowy:) I mam zakwasy na nogach i plecach:D

  • agii20

    agii20

    26 marca 2014, 18:53

    Ja robiłam dziś boczki Tiffany:D