Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tylko 0,5 kg


Hmmm...jestem trochę rozczarowana, bo myślałam, że będzie chociaż pełne 71 kg. Niestety... drugi dzień zastoju na tych 200 gramach. Dobre i 0,5 kg, no ale miało spadać więcej :|. Zresztą najważniejsze, że jest tendencja spadkowa. Zobaczymy ile kg będzie w kolejną sobotę - to będzie mój pełny miesiąc na dietce.

Wczoraj znowu biegałam :), dzisiaj poćwiczę sobie już w domu, a jutro z znowu z rana jogging :)- trzeba topić tłuszcz!

Zabieram się za przyrządzanie śniadania, później reszta codziennych obowiązków.

Udanej soboty!:D