Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
0003-0005. Wyłączcie to słońce :)


Czy Was też wymęczyły te dwa dni tego słońca? Ja praktycznie przespałam je, jakaś zmęczona i bez życia byłam. Jeść w sumie też nie jadłam. A jak ledwo wyszłam z domu, to marzyłam żeby do niego wrócić, bo nie było czym oddychać. 

20.07.2022

Śniadanie: Kanapka z serkiem bananowo migdałowym.

Obiad: Indyk duszony w czerwonym winie z zapiekaną cukinią.

I w sumie się na tym skończyło, bo padłam trupem i przespałam resztę posiłków. 🤪

21.07.2022

Obiad: Indyk duszony w czerwonym winie z zapiekaną cukinią.

I jakieś dodatkowo złapane przekąski, bo przez ten upał to jeść też się nie chciało, a co dopiero stać przy garach :)

22.07.2022

Dzisiaj już wróciłam na dobre tory. 

Śniadanie: Gryczanka z bananami i migdałami. 

Obiad: Mięso mielone z pieczarkami, pomidorami i kaszą. 

Przekąska: 2 pomarańcze.

Kolacja: Gulasz wegetariański. 

Wodę jeszcze podciągnę, żeby chociaż te 2,5l było. 

Dodatkowo wszedł leciutki trening w domu, jutro sama bieżnia na siłowni. 

  • AgniAgniii

    AgniAgniii

    22 lipca 2022, 20:39

    Ja też wczoraj padłam na 2 godziny po południu i było😴