O mamo, mamo kolejny dzień kończę sukcesem. Jajeczka jakich mało. Ćwiczyłam też więc pełen sukces. Olek dalej przeziębiony. Jutro znowu do pracy, we wtorek na jakieś szkolenie i ginekologa. Boję się. Jutro się zważę, ale prawdziwe ważenie po pełnej dziesiątce. Nasmaruje Olka wódką i poczytam książkę, a potem spać.