Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wściekła !!


witajcie :( weekend to była katastrofa mega!!!    Przyjechali rodzice , zjadło się wieleeee rzeczy niepotrzebnych , nie tych co trzeba ... była pizza , były chrupki orzechowe i nutella Duakanowa :(  Nie mogę się tłumaczyć , wiem :( miałam bardzo ciężki tydzień w pracy , nie wiem , może musiałam odreagować???

:(   dzisiaj poćwiczyłam 10 min ramiona z Mel B i prawie 10 min brzuszki... choć tyle;/ jutro umówiłam się z koleżanką na kawę , ale chyba odwołam i pójdę na rower , na godzinę do klubu fitness . To teraz bardziej mi potrzebne niż wyjście , nawet na chudą latte.... 14 września moja Przyjaciółka bierze ślub, wiem, że nie zmieszczę się w sukienkę z września 2011 , ale muszę trochę zrzucić , by coś sensownego kupić, bo w tych sieciówkach , galeriach nie ma nic :(  nie umiem znaleźć sportu dla siebie ? poszłabym na siłownię , ale co tam ćwiczyć ?co najlepiej by zrzucać kg?? kiedyś chodziłam na Vacu , tuba itp. i nie widziałam żadnej różnicy , mimo, że pot się po 30 min na takim Body Space lał;/ Doradźcie coś Dziewczyny ? 

a teraz piję czerwoną herbatę z cytryną , bo zakupiłam i liczę, że waga mi to wybaczy :(
  • LilianWhite

    LilianWhite

    26 sierpnia 2012, 21:49

    Kochana, głowa do góry, pierś do przodu i do boju!:) Nie są silnymi ci, którzy nigdy nie upadają, lecz ci, którzy szybko się podnoszą :) Pozdrawiam:)

  • ziemiaobiecana

    ziemiaobiecana

    26 sierpnia 2012, 21:10

    Polecam rolki ;) Dla mnie totalnego lenia kanapowego spasowały. Właśnie wróciłam baaardzo zadowolona ;))

  • kasia78b

    kasia78b

    26 sierpnia 2012, 21:09

    słyszałam właśnie że czerwona herbata jest świetna , sama muszę wypróbować ; ) Powodzenia , trzymam kciuki .

  • asiaczek271

    asiaczek271

    26 sierpnia 2012, 20:56

    a ile razy dziennie pić najlepiej tę pu -erh?

  • Julcia0050

    Julcia0050

    26 sierpnia 2012, 20:55

    Czerwona herbatka - świetna sprawa ;))) a Rodzicami się nie martw...zawsze ich wizyty psują dietki, wiem po sobie ;) każde moje odwiedziny w domku kończą się 1,5 kg nadwyżki ;P